wróciłem z kina:) oczywiście ostatni był Volver i ... był hmm ... chyba jednak nie przebił złego wychowania jednak .... to powrót do klimatu sprzed wielu wielu lat ... w końcu zagrały ulubione aktorki mistrza ... a skojarzenia z "Czym sobie na to wszystko zasłużyłam" są raczej na miejscu:):) film naprawdę więcej niż dobry ale ... to nie jest nr1 Pedra. 9/10:) pzdr:D
Bo "Złe wychowanie" był zdecydowanie bardziej wstrząsający i w starciu z "Volverem" - pozostawiał większe wrażenie. Ale to zupełnie dwa różne światy, trudno je porównywać, jednak..."volver" na końcu niesie optymistyczne przesłanie - że bohaterki razem dadzą sobie radę, będą się wspierać i kochać, a "złe..." - no właśnie, 'zły' (acz niezwykle przystojny ;)) Angelo zwycięża. A że lubię optymistyczne zakończenia, to zaczynam bardziej przekonywać się do "volvera" - chociaż wcześniejsze dzieło Almodovara nadal przeważa.
Wiesz... chyba to jest to. Po wszystkich wrażeniach, które zostawia "Złe wychowanie", "Volver" wydaje się trochę "o niczym", co przecież nie jest prawdą. Zbyt wielki kontrast i jakby zmiana tonacji. Natomiast chyba nie jest do końca tak, że w "La mala educacion" mamy zakończenie nie pozytywne. Ostatni kadr, to napis "Enrique nadal robi filmy z tą samą pasją". Odebrałam to jako triumf jego osoby, pomimo zawirowań, które niejednokrotnie skazały go na egzystowanie bez miłości swego życia. Sztuka jest tu wybawieniem, trochę może autoterapią, a jego pasja wynosi go na wyżyny, podczas gdy Angel "gra jedynie w serialach telewizyjnych". Po wielkiej burzy następuje jednak sprawiedliwy triumf dobra, choć może zostało to ukazane dość przewrotnie. Dla mnie to jednak optymistyczny finał :)
ale to nie chodzi i temat ... to już zresztą zostało napisana ... chodzi o majestrię ... złe wychowanie to najwyższa klasa ... kolorystyka (chodź by scena na strychu gdzie Ignacio w swoim zgniło zielonym garniturze i pomarańczowej koszuli znajduje się w otoczeniu ... dyń i melonów, a nawet butelki mają ciemnozielony kolor ... wszystko jest idealnie zgrane i dopasowane ... do tego muzyka ... dlatego właśnie uważam że "Złe wychowanie" jest lepszym filmem ... pzdr:):)
ps. czy końcówka "Złego wychowania" nie jest tragi-komiczna, a wręcz komiczna ?????
jak dla mnie to naprawde swietny film, moze nawet lepszy od "zlego wychowania", ale moze uwazam tak dlatego, ze puscili go nam jako pierwszy:) po za tym bardzo podobala mi sie gra Penelope Cruz, nawet nie wiedzialam, ze jest taka dobra aktorka! a co do "zlego wychowania", no co ja poradze... po prostu nie moge patrzec na gejow :/ na paru scenach musialam zamknac oczy:]
"po prostu nie moge patrzec na gejow :/ na paru scenach musialam zamknac oczy:]"
trzeba bylo pojsc na kreskowke...
Wczoraj byłam na ENEMEF-ie w Krakowie, "Volver" był trzecim filmem. Bardzo mi się podobał, zgadzam się z poprzednimi opiniami, że raczej nie da się go porównać ze "Złym wychowaniem".
Znacie ten cytat Almodóvara:
"Kobiety inspirują mnie do tworzenia komedii, mężczyźni- tragedii"
:)