Chodzi Ci o ten moment, w którym Frodo razem z Samem odpływają i odłączają się od Drużyny?

Jemu chodzi o ten moment gdy Frodo żegna się z hobbitami i odpływa wraz z Gandalfem, Galadrielą i Elrondem . Jeśli ktoś wie o co chodzi niech wyjaśni...

Chodzi o odpłynięcie do Valinoru? No więc Frodo nie mógł już zostać w Śródziemiu, gdyż Pierścień wywarł na nim tak duże piętno, że nie potrafił już wrócić do normalnego życia. Jakby to powiedzieć... nic go już nie cieszyło tak jak dawniej. I te rany od miecza Nazgula i od żądła Szeloby. Co rok, w rocznicę zadania tych ran Frodo odczuwał ból. Nie potrafił wrócić do normalnego życia, więc odpłynął do Valinoru, gdzie nie pamiętał już o tym wszystkim.

a co to jest ten Valinor, i czemu przyjaciele nie mogli płynąć z nim?

Valinor, są to nieśmiertelne krainy, gdzie mieszkali Valarowie a później również elfowie. Po wojnie bogów tylko nieliczni mieli tam wstęp.

Dlaczego przyjaciele z nim nie popłynęli? Bo nie chcieli, albo nie mogli. Aragorn był władcą, za nic nie opuściłby Śródziemia. Arwena także, w końcu była jego żoną. Legolas i Gimli ze względu na Aragorna i ich przyjaźń zostali z nim. Sam miał rodzinę, nie mógł jej zostawić. Merry i Pippin najwyraźniej także nie chcieli odpływać, i nie dostali takiej możliwości. Nie każdy mógł od tak sobie przybyć do Valinoru i żyć tam wieczność. Musiał się bardzo zasłużyć, jak np. Bilbo, Frodo, Sam czy Gimli. Legolas miał tam wstęp z racji tego że był Elfem. Ci których wymieniłem odpłynęli, tylko niektórzy później. Po śmierci Aragorna Legolas zbudował statek, na który zabrał Gimlego i razem odpłynęli. Sam po śmierci Różyczki także odpłynął do Valinoru. Reszta, czyli Aragorn, Arwena, Merry i Pippin umarli. Można o tym przeczytać w chronologii lat, w "Powrocie Króla", zachęcam do przeczytania ;)

Początek rozdziału "Liczne rozstania" W "Powrocie Króla" tłumaczy, że reszta Drużyny nie mogła po prostu odpłynąć do Valinoru :) Jest tam rozmowa Froda z Arweną, która mówi mu, że popłynie z Elrondem na Zachód miast niej.

dzięki za wyjaśnienia, w te wakacje biorę się za czytanie Władcy ;D

I słusznie. "Władca" w postaci książkowej jest znacznie lepszy niż w filmowej ;)

W rozdziale "Wiele pożegnań" Arwena mówi tylko że Frodo popłynie do Valinoru zamiast niej, żeby odnalazł tam spokój i ukojenie, nie ma tam powiedziane że reszta nie może tam odpłynąć. Mam inny cytat, z rozdziału "Szara Przystań":

"- Dokąd pan się wybiera? - krzyknął Sam, bo w tej chwili dopiero zrozumiał. co się dzieje.
- Do Przystani, Samie - odpowiedział Frodo.
- A ja nie mogę iść z panem!
- Nie Samie, nie możesz. W każdym razie jeszcze nie teraz i nie dalej niż do Przystani. Wprawdzie ty także byłeś Powiernikiem Pierścienia, chociaż przez krótki czas. Może i dla ciebie wybije kiedyś godzina. Nie smuć się, Samie. Nie możesz być zawsze rozdarty na dwoje. Musisz być zdrów i cały, z jednej bryły, przez wiele, wiele lat. Tyle przed tobą radości, tyle zadań, tyle roboty!"

Jasno wynika z tego fragmentu że Sam nie mógł wtedy odpłynąć bo miał jeszcze w Śródziemiu wiele ważnych spraw do załatwienia. Miał zostać burmistrzem, przywrócić dawną świetność Shire, dbać o swoją rodzinę. Gdy to wszystko spełnił wtedy odpłynął do Valinoru.

Po filmie mogę stwierdzić, że ta "wspaniała" nagroda z pewnością bardziej by należała się Samowi. No ale gość to prawdziwy męski hobbit bo przynajmniej założył rodzinę. W każdym razie po filmie jakoś nie czuję sympatii do froda, dlatego, że Sam właściwie zaniósł go z tym pierścieniem na miejsce i mimo, że chwilę go trzymał, nie uległ jego mocy (w pewnym sensie sprzeciwił się, zanim frodo zabrał mu pierścień). Pewnie Frodo w książce jest pokazany w lepszym świetle.