Witam, Marki M, Rusell i inni i takie coś. Fajny początek, fajny koniec ale to co było w środku, po co na co ? to się kupy nie trzymało. Jak "chłopaki" zgodzili się w tym zagrać i do tego Zeta ? ona bierze przecież same dobre role ? czyżby scenariusza nie czytali ?
Chyba że chcieli zagrać w Political fiction - ale to nie było to ;(