Czarny charakter chce nie odradzać się dlaczego więc nie strzeli sobie w łeb z tej swojej spluwy a chip z jego "duszą" nie zakopią gdzieś czy coś ?
To samo pomyślałem. Skoro sam (i kilku jego przydupasów) nie chciało się już dłużej reinkarnować, czemu nie popełnili zbiorowego samobójstwa z tej jego giwery? Zamiast tego woleli czekać wiele lat na odnalezienie jaja niszczącego całe życie na planecie... Widocznie to byli masochiści.
Tam była scena jak jakaś babka robiła mu waterboarding benzyną i gość wciąż powtarzał że chce zobaczyć oblicze Boga więc pewnie o to chodziło że chciał umrzeć i go wreszcie spotkać
bo to nie byla by prawdziwa smierc tylko zgranie gdzies na dysk. Tak jak mowil ten koles w zbrojowni to wysyla twoja dusze do cyfrowego czysca ani nie zyjesz ani nie jestes martwy. A jemu chodzi o to zeby przestac zyc permanentnie i przekonac sie wreszcie czy Bóg jest jest czy Go nie ma.