Głupi scenariusz,reżyseria zła,aktorzy 2 planu na poziomie Rysia z "Klanu",Seagal rozwala kolesi jednym i tym samym ciosem,żadnego urozmaicenia,no może oprócz ostatniej młócki,szkoda czasu na ten film,ja już po 40 czekałem aż się skończy,nie dałem oceny 1 tylko ze względu na sentyment do Seagala,odradzam tego gniota.
Zalezy na co patrzysz. Filmy z seagalem juz przyzwyczaily do tego typu bledow ktore wskazales i po obejzeniu z nim wiekszosci filmow czlowiek juz nie patrzy na takie drobiazgi a Ty widac ze za duzo filmow z nim nie ogladales :) Film sredni ktory da sie ogladac ale po filmie juz wylatuje z pamieci i taki to typowy film ze stevenem ktory jest przyzwoity aczkolwiek bez fajerwerkow
Oglądałem dosyć sporo właśnie,zwłaszcza z początku jego kariery,chociaż przyznaje,że po "Mrocznej Dzielnicy" ogladałem tylko kilka jego filmów,niektóre były lepsze("Protektor","Niebezpieczny Człowiek"),inne gorsze("Cudzoziemiec"),ale tem badziew jest po prostu tragiczny i napewno nie jest przyzwoity.