Aktorstwo - bez na dziej ne. Nie jestem super wybredny, ale sktorstwo w tym filmie jest... hmmm w zasadzie to go nie ma. Przykład: Paniusia po tym jak się uratowała myślała, że straciła męża i przyjaciół. Jakoś nie widać po niej żeby była bardzo załamana. Ba! nie widać by była smutna!
Różowa krew - W tym filmie krew ma kolor różowy i wcale nie przesadzam. Kolor zbliżony do rozżedzonego soku malinowego + konsystencja wody. Czy tak wygląda krew.
Absurdy - Gdy ta laska rozmysla na plaży nagle podpływa do niej ciało kapitana i nagle ni z tego ni z owego przybiega Manuel! Ale skąd się pytam?! No skąd on się tam wziął?
Ogólnie film lipa i kaszana. 2/10 i nie polecam!