ten koniec nie daje mi spokoju, jak to jest, pogodzili się i żyli długo i szczęśliwie czy tez zostało tak jak było, że każdy w swoją strone. A może jeszcze inaczej, jakieś pomysły??
Myśle, że zakóńczyło się to w taki sam sposób jak historia Cichego Boba. Oboje poszli w swoją strone a Affleck potem "Gonił Za Amy" przez reszte życia i jej nie dogonił. Smutne ale prawdziwe.
Jak mowi sam Kevin Smith: "Optymiści maja nadzieje, że się w końcu zejdą. Realiści wiedzą, że jednak nie."
Z tego co widac w "Jay i Cichy Bob kontratakują" (a dokładniej na samym końcu) nie zeszli się. Alyssa była zadowolona, że w filmie na podstawie komiksu (tego z Bluntmanem) nie zobaczyła nazwiska Holdena. Chociaż, gdy za chwilę jej koleżanka zastanawiała się czemu nie nakręcili historii na podstawie "tego drugiego komiksu" (Alyssa zapytała "Chasing Amy?"), Alyssa stwierdziła, że z tej historii nigdy nie byłoby filmu. Ale za to przynajmniej Banky spotyka się z murzynem :)