Co mogę jeszcze dodać? Nie lubię Bena Afflecka, ale w tym filmie nie raził mnie zbytnio. Ciekawy temat, dobrze opowiedziana historia. Mało tu komedii, więcej dramatu. Zasadniczo - smutne, ale i motywujące do poszukiwania w życiu tego, co wg nas najważniejsze. Może i to proste i banalne, ale prawdopodobnie trafniej się nie da.
Polecam, 8/10.