W przeciwieństwie do pana poniżej, który uważa ten film za, cytuję, "bezbadzieję", ja sądzę,
że to naprawdę interesująca produkcja. Moim zdaniem - jeden z dwóch najlepszych filmów
Smitha w ogóle (obok pierwszego Clerks). Zapraszam do mojej mini-recenzji:
http://niekoder.wordpress.com/2010/12/30/chasing-amy/