PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=195}

W pogoni za Amy

Chasing Amy
7,0 20 455
ocen
7,0 10 1 20455
7,3 13
ocen krytyków
W pogoni za Amy
powrót do forum filmu W pogoni za Amy

zbyt wysoka ocena

ocenił(a) film na 5

nie wiem co widzicie w tym filmie dla mnie to nawet nie jest średniak strasznie ciężko się go oglądało

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
kapodaster

Ale jakiej minimalnej inteligencji? Ten film wcale nie jest wcale
skomplikowany, więc po co inteligencja, wystarczy miesiączka. Dla mnie
to taki niby melodramat dla uczuciowych, okraszony ciętym, wulgarnym
językiem.
Widziałem wszystkie pełnometrażowe filmy Smitha i ten jest najgorszy
według mnie. Totalnie nie jest to gatunek dla Smitha. Miało być ambitnie
wyszło dziwacznie, no ale sama historia jest już słaba więc może po
części usprawiedliwia to przeciętność tego obrazu. Absurdalna historyjka
o wielkiej miłości biseksualnej laski i normalnego koleszki. Dodał do
tego oczywiste problemy plus jeszcze trochę zawirowaną przeszłość
lesbijki. Nic wyjątkowego.

Ja dałem 6/10.

Napisano tutaj: "Bo to nie jest prosty film dla mas, tylko trudniejszy
obraz". Zabawne są takie tłumaczenia, prawie zawsze znajdzie się jakiś
indywidualista, który napisze że dany film jest nie dla każdego, tylko
dla tych wyjątkowych, zajebisty argument. Ty jesteś tak samo
wyjątkowy/owa jak wróbel.
Ja też przejrzałem twoje ulubione filmy i u Ciebie nie znalazłem
niezwykłego dzieła, no może salo, jest w pewnym sensie wyjątkowe, ale
poza tym (nie oglądałem 4-5 filmów z Twojej listy), to chyba jedne z
najbardziej znanych filmów, więc kto tu jest ogląda filmy dla mas, i sie
nimi jara?

użytkownik usunięty
michalkow112

imo kapodaster troche zle wszystko ujal. Nie twierdze ze ten film to jakies wybitne i skomplikowane psychologicznie dzielo, ale uwazam ze zasluguje na chociaz 7/10. Jest to wrecz prosty film, gdzie wszystko jest podane na tacy i mozna to latwo odniesc do swojegozycia. Jedno w tym filmie jest zle - jest on zbyt wulgarny, bo moim zdaniem powinien to byc film glownie skierowany do kobiet - zwlaszcza w dzisiejszych czasach. Film z kazdej strony traktuje o poszukiwaniu siebie, poszukiwaniu swojej seksualnosci, a takze nawiazywaniu relacji z partnerem. Ale trzeba to wszystko robic z glowa, w kazdym momencie zycia miec do siebie szacunek i do swojego ciala - nie wolno o tym zapominac. Z drugiej strony bardzo dobrze pokazany watek meskiej natury - zazdrosci o przeszlosc kobiety z ktora nie mozna sie pogodzic - z jednej strony to tak irracjonalne i glupie, a z drugiej tak rzeczywiste i autodestrukcyjne ze mogace prowadzic nawet do rozpadu zwiazku, co tez sie i dzieje - to jak przestroga. Takie filmy tez sa potrzebne, zwlaszcza dla dzisiejszej mlodziezy, ktora nie lubi zbyt trudnych obrazow, wiec moze chociaz w taki sposob uda im sie cos madrego przekazac. Film w prosty i bezposredni sposob pod luzacka przykrywka ukazuje wiele problemow z jakimi borykaja sie mlodzi ludzi zarowno z soba samym jak i w swoich zwiazkach.

ocenił(a) film na 5

o, tu cię mam :)
"powinien to byc film glownie skierowany do kobiet - zwlaszcza w dzisiejszych czasach"
tu mnie zagiąłeś. Dlaczego? Dlatego że "w dzisiejszych czasach" to kobiety wiecznie się puszczają i biedni faceci nie mogą sobie z tym poradzić??? Chciałabym zwrócić uwagę, że od dawien dawna to mężczyźnie wolno było więcej - i nadal utrzymuje się w wielu ludziach przeświadczenie, że kobieta "się puszcza", a facet "zalicza laski". Być może Ciebie to nie dotyczy, ale spróbuj zaprzeczyć, że taki podział istnieje...
To, co piszesz, świadczy moim zdaniem o fakcie, że chyba nie do końca uważnie obejrzałeś ten - jakże prościutki - film. W swoich NIEMIŁOSIERNIE ŁZAWYCH I DŁUGICH monologach Alyssa właśnie usiłuje wyjaśnić, że jej przeszłość to jej sprawa, i podobne truizmy. A główny bohater na koniec - po niewytłumaczalnych w swej nieudolności próbach pogodzenia się z sytuacją - zdaje sobie sprawę, jak wiele stracił, zazdroszcząc czegoś, czego nie ma prawa zazdrościć.
A ja mam nadzieję, że pomysłu na rozwiązanie sytuacji, który spłodziła jego niemądra główka, nikt nie uznał za "świetny pomysł".
Czekam z niecierpliwością na wyjaśnienie, co miałeś na myśli, bo jako kobieta czuję się troszkę zniesmaczona.

Poza wszystkim:
@michałkow112 - "po co inteligencja, wystarczy miesiączka" - bezcenne :)

użytkownik usunięty
AgaWu

Ale pretensje o to jaki jest dzisiejszy Swiat nie do mnie prosze. :) Mi tez to nie odpowiada, ale taka jest rzeczywistosc, nic na to nie poradze. Nie moja wina, ze tak to zostalo urzadzone, ale fakt jest taki, ze jesli kobieta nie da, to facet nie dostanie. Byc moze Ciebie takie zachowania nie dotycza, ale to teraz jest powszechne i nie obarczaj mnie wina za takie postrzeganie czesci kobiet. Jesli kobieta nie da sie wykorzystac, to nie zostanie wykorzystana – proste. Nie zwalajmy wszystkiego na facetow prosze. Zauwaz, ze glowna bohaterka nie zostala zgwalcona, sama sprowokowala sytuacje sexu „na dwa fronty”, ktorej to nie mogl przebolec ktos kto sie w niej zakochal. Czy takie zachowanie usprawiedliwia poszukiwanie seksualnosci? Czy Ty bys ufala facetowi w ktorym bys sie zakochala, a on by Ci nagle powiedzial, ze mial 50 partnerek, ale to przeciez tylko sex byl i to jego sprawa, albo sex grupowy itd itd, ale teraz jest z Toba i sie zmienil...? Byc moze nie lapiesz klimatu i masz bardziej liberalne podejscie do sprawy, ale ja osobiscie jestem mozna powiedziec w tej kwestii „starej daty” i mam dosc restrykcyjne poglady typu: sex bez milosci to nie to. I tu lezy sedno – w ryzykownych zachowaniach sexualnych bez uczuc. Czy sex sprowadzony tylko i wylacznie do fizycznej postaci, sluzacej dobrej zabawie i zyskaniu przyjemnosci jest ok? Czy mozna ufac komus kto sie tak zachowywal w przeszlosci..? Czy bedzie wierny..? Czy zarzucenie laczenia sexu z uczuciami jest aby dobrym rozwiazaniem...? Nie bronie facetow, sam uwazam, ze jest wsrod nich masa przyslowiowych swin, tak samo, jak zle prowadzacych sie dziewczyn. Nie bronie zadnej strony, staram sie mowic o ogole, bo problem dotyczy obu stron barykady, dotyczy obu plci, ale tu akurat zostalo podane na przykladzie kobiety. Owszem, nasze zycie do pewnego momentu jest prywatne i to nasza sprawa co z nim robimy, ale wiekszosc ludzi jednak w pewnym momencie swojego zycia dochodzi do etapu w ktorym chce to zycie dzielic z kims innym, a w tym miejscu nasze zycie i przeszlosc juz przestaje byc nasza prywatna wlasnoscia bo moze rzutowac na wspolne dalsze zycie i zwiazek. Jesli przeszlosc kobiety powoduje, ze na faceta mowia, ze jest z „dwutaktem” to nie mow mi, ze facet nie ma prawa sie czuc z tym zle. A gdybys Ty sie zakochala i nagle sie dowiedziala, ze Twoj facet ukochany ma wsrod ludzi ksywke dajmy na to trywialnie „casanova” bo byl z niego babiarz i zaliczal panienki na prawo i lewo? Milo by Ci bylo wiedzac, ze za Twoimi plecami mowia o Tobie pogardliwie, ze jestes laska casanovy...? Albo podstaw sobie tam jakies inne bardziej obrazliwe okreslenie. Czy to juz jest nadal prywatna sprawa Twojego faceta? Przemysl...

I to tylko tyle moich spostrzezen, albo az tyle. :) Nie bede juz kontynuowal dalszej dyskusji, bo sie to zbytnio rozbija o moje wlasne zycie i poglady, a to jest publiczne forum i zbyt malo sie znamy abym sobie mogl pozwalac na tak osobiste wycieczki. ;) W kazdym badz razie mam nadzieje, ze zrozumialas o co mi chodzi.

pozdrowki

ocenił(a) film na 2
Becia_9

Zgadzam sie

ocenił(a) film na 2
Becia_9

Za wysoka zdecydowanie.Nie powinien miec wiecej niz 4

ocenił(a) film na 10
Becia_9

Ocena nie jest za wysoka, jest ZA NISKA!! Zasłużone 10 ode mnie, choć rozumiem że nie każdy filmy Smitha trawi ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones