Film wg mnie po pierwsze zbyt zakręcony po drugie za długi o około 30 minut. Crowe zagrał bardzo dobrze ,świetnie zagrał głosem pomijając to jaką miał role. Dziwnie wyglądał zastanawiam się czemu nie zatrudnili Williama Petersena. Crowe w tym filmie strasznie mi go przypominał wyglądem i ogółem być może ten głos był kluczowy bądź samo nazwisko. Leonardo zagrał poprawnie ale bez rewelacji. Lepiej wypadł w infiltracji. Film oceniam na 6 gdyż jednak obejrzałem do końca. Niektóre sceny były na prawde dobrze nakręcone... z drugiej strony ta końcówka...

Początek filmu był nawet obiecujący, miałam nadzieję, że cały film taki będzie. Jednak okazał się on nieco zagmatwany i za długi. Ale wg mnie DiCaprio swoją rolę odegrał całkiem nieźle. Rozczarowała mnie "końcówka". W cudzysłowiu, bo to co wg mnie powinno być końcówką, tak naprawdę nią nie było. Już sama ta sytuacja obniżyła moją ogólną ocenę filmu, a do tego dodając jeszcze niektóre "naciągnięte" wątki, to ostatecznie 6/10 - więc niewiele więcej od Ciebie.