Niech koleś zgoli głowę na łyso i zagra Lenina - tylko po co mu do innych ról ta śmieszna broda? Jakoś mi nie pasuje i nie wiem czemu psuje nieco obraz jego najnowszych filmów - chyba DiCaprio stara się "być dorosły" i wyrosnąć z opinii "młodziaka". Tak to widzę - może jestem dziwny, ale takie mam spostrzeżenia.
Chodzi mi o to, że ilekroć go widzę, to ma coraz większą tą brodę - jakoś mi do niego to nie pasuje. Nie żebym traktował go jak dzieciaka, ale ma taką urodę po prostu.
może zapuści meksykańskiego wąsa i zrobi dredy żeby uwolnić się ze stereotypu titanica :D
O tak! Stereotypy to zła rzecz, dlatego chętnie widziałbym go na łyso.
Serio, to ja tam postrzegam go przez pryzmat nie Titanica, tylko takich filmów, jak choćby "Przetrwać w Nowym Jorku" - geniusz nad geniusz rola :)