Byłem dziś na pokazie w Multikinie i przez pół seansu na samym środku ekranu pokazywał się kursor myszy. Czy ktoś zaobserwował? Jakieś wnioski, co ta mysz tam robiła? :D A film ogólnie dobry.
też miałam byc na tym pokazie ale jak weszłam i zobaczyłam kupe ludzi siedzących nawet na schodach przez których nie dało się przejść i brak wolnych miejsc zrezygnowałam, wydaje mi sie że jak się daje wejściówki to powinno ich być tyle ile miejsc, wcześniej byłam na pokazach w Atlanticu i Silver Screenie i nie było takiej sytuacji.
no multikino to jest dno, ostatnio bylem na bondzie i przez pierwsze 30 min mialem jakis dyskomfort zwiazany z dzwiekiem, bylo ciszej niz zazwyczaj i dzwiek dobywal sie tylko jakby zza ekranu. kiedy juz naprawde doszedlem do wniosku ze cos jest nie tak i nikt z tym nic nie robi - wyszedlem z sali i poszedlem do obslugi z ta uwaga. po jakims czasie zrobilo sie dobrze, okazalo sie ze boczne glosniki w ogole nie dzialaly, z jednej i z drugiej strony, ze byl tylko plaski dzwiek z przodu. oczywiscie nikt inny w kinie tego chyba nie zauwazyl, albo nikomu tez nie chcialo sie podczas filmu gdzies lazic. w kazdym razie to skandal, ze nawet w kinie trzeba 'walczyc o swoje'. cena biletu przypomne: 25zl. multikino ursynow wawa. film: nowy bond.
Nie lepiej pójść do Heliosa? Z dźwiękiem nigdy tam nie było problemu, z obrazem także. A ceny biletów w porównaniu z Multikino średnio 5 zł tańsze.
Nie ja wybierałem kino :) I to coś na środku to na pewno nie był żaden bród czy wada ekranu, tylko najzwyklejszy kursor myszy w postaci małej strzałki, typowej dla Windowsa.