Naprawdę dobry film,a przedewszystkim fenomenalne role drugoplanowe Crowe'a i Strong'a .Ten pierwszy taki trochę niechlujny,jakby z lekkim adhd, a drugi z rolą odegraną precyzyjnie,co do milimetra-koncertowo:)(mógłby grać jakiegoś Wolkana ze Star Treka)