PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=334999}
6,8 116 tys. ocen
6,8 10 1 115890
4,9 39 krytyków
Warcraft: Początek
powrót do forum filmu Warcraft: Początek

Nie zrozumiałem co dało zabicie króla przez zieloną laskę. Wiem że dzięki temu miała przeżyć chociaż ona ale oboje wiedzieli że w oczach ludzi będzie stracona. A tego nie chciała.
Czyli zrobili z niej morderczynię króla i emocjonalne zombie ktore znienawidzoł jej "ukochany"

ocenił(a) film na 9
ciamacz

Ale przeżyła, a tak oboje by zginęli. Chyba lepiej żyć nawet jako zdrajca niż być martwym? HEHE

ocenił(a) film na 9
ciamacz

A no dlatego go zabila zeby w oczach Hordy zyskac jako "kingslayer" i zaprowadzic pokoj w Azeroth :) Tak wynikalo ze slow krola.

ocenił(a) film na 5
Monarch91

To jest jednak trochę dziwne. Orkowie wydają się szanować zasady walki - czy nóż w plecy nie jest niehonorowy? Jak można taką osobę obwołać szefem?

ocenił(a) film na 9
wifi_wifi

Tylko klan Frostwolf miał wysoko pojętą kulturę walki (szybka śmierć wroga, zero tortur), reszta nie zawaha się przed niczym żeby zwyciężyć. Natomiast w honorowym pojedynku czyli Mak'gora faktycznie mogłoby to nie przejść.
To co widzimy na ekranie to zaledwie cień dawnych, honorowych klanów Hordy. Szanują jedynie najsilniejszych, takich jak Lothar. Choć z pewnością gdyby nie został ogłuszony, to z pewnością zginąłby jak każdy przypadkowy żołnierz. A Garona miała jednak jaja żeby zabić tego króla na tyłach wroga i Gul'dan to wykorzystał żeby przeciągnął ją na swoją stronę. Blackhand z pewnością kazał by ją zabić.
I nikt nie nazwał jej szefem, o rany. Nazwali ją Orkiem, czyli awansowała z pozycji niewolnicy i mieszańca.