Myślę, że jest to pierwszy film z gatunku western poświęcony w całości tematyce dyliżansu. Chociaż nie zdobył takiej sławy jak "Dyliżans" w reżyserii Forda (39r.) to na uwagę zasługuje z pewnością. John Wayne jak zwykle na wysokim poziomie, po raz kolejny można było podziwiać jego popisy kaskaderskie. Rzekłbym, że był to człowiek, który urodził się na koniu.
6/10 polecam !