tylko głupi nazywa kogoś idiotą. Nieznajomość znaczenia słów, które człowiek używa, zwłaszcza tych które mają na celu obraze, wykazują tylko jego głupote. Dlatego chłopcze nie powinnes obrażać innych, bo tego nie umiesz robić.
By się tobą dalej bawić. W dobie dzisiejszej informacji w internecie, naprawde uważasz, że będe miał choćby najmniejszy problem w sprawdzeniu tego, czy mówisz prawde? Nie potrzebuje do tego twojego nazwiska.
Uciekasz chłopcze, ale w złą strone.

Młody i słaby jeszcze jesteś, wiele musisz się nauczyć. Nie umiesz punktować, bo nie masz punktu zaczepienia, teraz rzucasz się jak brudny pies, który nie chce się wykąpać. Szczekasz i warczysz, ale to że mówisz głośno, nie sprawi, że twoje słowa będą mądre.
Głuptasku, człowiek godny, zawstydzi się tylko wtedy gdy sam naruszy swoje wartości. Jeśli natomiast myślisz, że licze się z opinią małego chłopca, który krzyczy na forum, no to brawo, kolejny raz dziś mnie rozśmieszyłeś!

Bredzisz, jak potłuczony. Popracuj nad stylem wypowiedzi i składnią bo czytać się tego nie da.

i znów unik. w złą strone uciekasz.

http://www.youtube.com/watch?v=Ipjes8DCPB4

Przejrzyj na oczy.

Oczywiscie odpowiedz do buca tfu buckleya :)

19:03.2013 zima pełną gębą, śnieg, mróz i pługi.

A Ty dalej odpisujesz, zabrakło jaj w walce o udowodnienie globalnego ocieplenia przez streczenie w gaciach na mrozie? :)

Smutna opowieść o moim życiu (o którym nota bene bladego pojęcia nie masz) wskazuje, że jesteś zwyczajnym looserem, który próbuje sobie podnosić samoocenę na internecie.

Po pierwsze nikt Ci nie każe kupować i korzystać z nowych modeli pralek, jak chcesz to możesz prać i na tarze, jeździć rowerem i zbierać grzyby - jeśli Ci pasuje to ok, ale czemu na siłę chcesz innych "uszczęśliwiać" swoją smutną ideologią, która żadnego sensu nie ma.
PS. Najdłużej palącą się żarówkę wyprodukowano w ojczyźnie dzikiego krwiożerczego korporacyjnego kapitalizmu tj. w USA i może tego nie wiesz ale jeśli te żarówki były takie super to ludzie by je kupowali na potęgę a konkurencja by splajtowała - jako, że w życiu nigdy niczym nie handlowałeś bo masz za mało między uszami do tak skomplikowanych działań to nie znasz podstaw biznesu. No chyba, że mierzysz ludzi swoją miarą i uważasz, że jako kretyni woleli kupować chłam który ciągle się psuł.

Wielki spisek? - sranie w banie, sam zacznij produkować żarówki nikt Ci nie zabrania, z tym że już są żarówki LED które mają w specyfikacji 20 lat użytkowania i nie kosztują kilka zł a kilkadziesiąt - masz wybór nikt Ci nie karze kupować badziewia.

http://technowinki.onet.pl/gadzety/zarowki-led-o-20-letniej-zywotnosci,1,5109806 ,artykul.html

Tu masz prawdziwy problem czytaj - przyczynę produkowania bubli:

http://mises.nowyekran.pl/post/70363,tworzenie-miejsc-pracy-i-inne-ekonomiczne-m ity

Pewnie skomplikowane terminy jak Prawo Saya czy Teoria Keynesa są Ci daleko obce, bo jako klasyczny popkornożerca nie jesteś w stanie umysłem ogarnąć tak trudnych słów jak inflacja, agregowany popyt, czy długookresowe preferencje czasowe - Ty wolisz papkę dla motłochu - lekką łatwą i przyjemną, to że nie ma w niej wiele prawdy albo jest głęboko przekłamana to już Cie nie interesuje.

No ładne histeryjki tu wypisujesz, tylko że 'kazać' w trybie rozkazującym pisze się przez 'ż', nie 'rz'.

O Golfsztromie już pisałem, ale skoro tak prosta i dla wszystkich oczywista sprawa, przerasta twoje możliwości zrozumienia, to mało mnie obchodzi, czy wymienisz tu z nazwy teorię keynesa, opowiesz o kwarkach, czy przestrzeniach banacha - jesteś daleko od rozumienia którejkolwiek z tych kwestii.. rozumiesz być może obficie przez siebie używane pojęcia typu 'kretyni' albo 'badziew' ale to jasne, skoro twoje życie jest tym wypelnione.

Smutna opowieść o moim życiu (o którym ty, jako rasowy bufon z przerostem tupetu.. oraz prostaty, z której czytasz, jak ze szklanej kuli, oczywiscie wiesz wszystko) przydarzyła ci się sporo wcześniej - zgodnie ze swoją uroczą teorią, co pewnie ci umknęło w wywodzie, jesteś w tym gronie prekursorem looserstwa.. choć cieszę się, że tym razem wróciłeś z trasy wcześniej i nie musiałeś się tak długo gnieść w ciągniku, zimą od tego można pewnie złapać szybko jakąś niefajną infekcję pęcherza.. a i zapach pewnie niefajny.

Ta najdłużej wciąż świecąca, wyprodukowana żarówka, jako legenda wisi w jednym z oddziałów straży pożarnej w usa, ale w tym punkcie twoje bredzenie zaczyna się rozjeżdżać z rzeczywistością, bo od dawna nie ma szans na zakup podobnej - ludzie dlatego ich nie kupują, to takie proste dla kogoś, kto myśli trzeźwo i nie wywraca na drugą stronę spraw oczywistych.

Obejrzyj 'spisek żarówkowy', dowiesz się, jak do tego doszło, a przy okazji zapoznawania się z koncepcją planowanego postarzania produktu (o ile już w tej chwili nie rośnie ci ciśnienie i nie włącza się mem z hasłem – SPISEK), jeśli włożysz w to trud, zrozumiesz, dlaczego biadoląc nieustannie o ocalającej nas sile wzrostu gospodarczego, żelaznych ramionach deflacji i deficycie popytu wewnętrznego, jesteś zwyczajnym, obłożonym haraczem, cieniasem z kredytem na pralkę.

PS. jeśli ktokolwiek jeszcze tu jest, dotrwał do tego miejsca, przebijając się przez te oceany grafomaństwa i bufoństwa, niech zerknie, w którym miejscu i z czyjej strony, pojawił się po raz pierwszy, język ironii, obelg, naznaczonych ujemnie epitetów, monopolu na rację oraz przez jaki czas rozmowa ta toczyła się w kursie merytorycznym (choćby nawet odrobinę nawiązującym do filmu, jego wielowątkowej, złożonej narracji, sprowadzanej z sił wszelkich do pokrzykiwania o CO2), a od jakiego przerodziła się w typowe, cwaniackie, personalne, obrzucanie się gnojem – ku chwale tego, kto wyżej nasika – cnota narodowa – podpis klasy robotniczej ratującej Świat.

tak, tak. Znów te twoje mądrości.

Ty jesteś daleki od jakichkolwiek teorii czy nauki bo we łbie masz tylko "Koniec Świata za dwa lata" - jak tam twoje ocieplenie klimatu? buahahaha

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/mazowieckie/news/po-sniezycach-ponad-100-tys- odbiorcow-bez-pradu,1906337,217

Może lepiej poczekaj ze swoimi mądrościami do końcówki lipca jak będzie z +25 C, bo może takie dzieci neostrady jak ty nie wychodzą z domu i nie widzą co się na świecie dzieje.
Spisek żarówkowy to film dla debili stworzony przez debili, dziś żarówka z tak grubym żarnikiem (duży pobór prądu) + duże koszty produkcji i o tak lipnym świetle nikt by nie kupił, dlatego nikt tego nie produkuje, ale twoje ubytki w mózgu nie pozwalają tego ogarnąć.

Co do kończących się surowców to recyklingowi poddawane jest w porywach 20% surowców (w Niemczech które są przodownikiem w recyklingu max 40% się wtórnie wykorzystuje) - czemu? Bo taniej jest wydobywać surowce z ziemi vel jest ich na tyle dużo, że recykling jest nieopłacalny - ale żeby dość do takich wniosków trzeba mieć mózg. Jak ludzie chcą i tak pragną tych żarówek działających 100 lat to czemu ich nie zaczniesz produkować szpeniu od biznesu?

http://mises.pl/blog/2012/05/07/huerta-de-soto-kilka-dodatkowych-refleksji-na-te mat-kryzysu-gospodarczego-i-teorii-cyklu-koniunkturalnego/

"Jednak teoretycy enwironmentalizmu wolnorynkowego przeoczyli inną znaczącą przyczynę błędnego wykorzystania surowców naturalnych: ekspansję kredytową zaaranżowaną przez banki centralne wstrzykujące płynność do obiegu gospodarczego poprzez prywatny system bankowy, wykorzystujący przywilej rezerwy cząstkowej. Istotnie, środki fiducjarne napędzają stadium bańki spekulacyjnej, w którym istnieje „irracjonalny entuzjazm”. Owo stadium skutkuje nieuzasadnionym obciążeniem realnej gospodarki poprzez uczynienie wielu nierentownych inwestycji pozornie rentownymi (Huerta de Soto 2009)." - ale żeby wiedzieć co tu napisano trzeba znać teorię Keynesa... jednak dla ćwierćmózgów winny będzie "spisek" albo z zła wiedźma z lasu.

PS. kredyty się bierze na obrót gospodarczy, żeby pomnażać pieniądze a nie konsumenckie - jednak jako jednostka dysfunkcyjna gospodarczo (pomocnik sprzątacza) nigdy nie dojdziesz do tego, że tylko frajerzy biorą pralki w kredyt.

Na szczęście już bardzo dużo osób interesuje się tematyką środowiska i ta ilość intensywnie wzrasta. Cierpliwe tłumaczenie, praca u podstaw przynoszą efekty - można liczyć, że w niedługim czasie osiągnięty zostanie efekt setnej małpy.


Oczywiście zawsze znajdą się jednostki dysfunkcyjne poznawczo, które białe będą okrzykiwali czerwonym, zaprzeczając faktom i nauce, pośród nich ty - być może to efekt zbyt dużej ilości parówek w diecie - no ale tak, przecież są najtańsze, stąd taki twój wybór.

Dykteryjka o kredycie gospodarczym vs konsumpcyjnym bardzo mi się podobała, masz więcej tych akademickich oczywistości?

W Polsce przez ostatnich 7-8 lat, poprawa jakości życia i wzrost pkb były związane z trzema czynnikami: dotacjami unijnymi, kasą z emigracji i w największym stopniu z kredytami konsumpcyjnymi . Niestety nawet pierwszej z nich, w istotny sposób nie wykorzystano na stworzenie wartości ‘trwałych’ – dobrej infrastruktury, poprawy efektywności, ośrodków badawczych powiązanych z biznesem, promujących innowacyjność i przyczyniających się do poprawy konkurencyjności. Pieprzenie, że przedsiębiorcy na wolnym rynku sami w sobie najefektywniej wykorzystują kapitał na te sprawy jest w polskich warunkach jedynie ideą.. przy tak niskim stopniu swobód gospodarczych i wielkich nakładach na obsługę państwa, nawet przy dużej gospodarności najczęściej to mrzonki.

Zdecydowaną większość wymienionych kwot po prostu przeżarliśmy, tak jak ty swoje parówki. Stworzylismy dzieki temu miejsca pracy, ale niestety najczęściej w handlu i podstawowych usługach.

I teraz długo oczekiwana puenta – w polskiej rzeczywistości epoki postkolonialnej, nisko konkurencyjnej gospodarki, przy słabym eksporcie i słabo rozwiniętym sektorze usług specjalizowanych, rozwój napędzany jest przez popyt wewnętrzny - a więc KREDYT KONSUMPCYJNY..

I jeszcze propozycja. Przenieś się już może na jakiś inny wątek – Inside Job, Too big to fail, może Margin Call – będziesz mógł ewangelizować ćwierć-mózgich debili, że wszystko to nieprawda, że pieniądz fiducjarny i subprimy to klucze do raju.. aż przyjdzie Tusko i nałoży cypryjski haracz na Twoje lokaty, tak jak kiedyś w historii reguły gry w trakcie zmieniały inne rządy, zerując depozyty złota.. a sorry, ty nie masz lokat, ty masz leasing na naczepę i konsumpcyjny na pralkę, no to możesz śmiało ewangelizować, jak każdy cesarz, świecący gołą dupą.

Na koniec z nadzieją, że jest szansa powrotu do rzeczowej dyskusji (nie z tobą oczywiście), do tematu filmu, w którego forum się znajdujemy, w związku z wywołaniem kwestii zimnego marca, przyjemna lektura:

http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/2334/mrozone-ocieplenie-klimatu

Zapoznaj się z KASE, i Instytutem Misesa z których dałem link... bo piszesz jakieś bobole "o kluczach do raju" :)
Na lokacie nie trzymasz złota, bo zgodnie z ustawą o prawnym środku płatniczym nie można się w nim rozliczać, no ale ty tam mało ogarniasz.
PS. Coś słabo ci idzie walka z globalnym ociepleniem bo dziś 23 C, a w Changsha nowa fabryka powstała :)

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/112315,to-znikajaca-arktyka-zgotowala-nam-z ime - kolejny oszołomski portal.

Boże jakiż ty jesteś oświecony inteligent! Ważkość twoich argumentów po prostu zwaliła mnie z nóg!
............a nie, sorry, ty masz tylko jeden argument w postaci wulkanów, a poza tym sypiesz tylko inwektywami na poziomie gimnazjalisty, który obejrzał Globalny szwindel i myśli, że wszystkich wiedzą przewyższa.

p.s. "Ci co "ratuja" ziemie niech lepiej walcza z glodem"
Ziemia = jedzenie bystrzaku. A tak w ogóle to czym ty się zajmujesz, że innym doradzasz o co mają walczyć?

Niestety sam uwierzyłeś w mit. Mit o rzekomej, niewyobrażalnie wielkiej produkcji CO2 przez wulkany w stosunku do produkcji CO2 przez człowieka. Praktycznie żadne środowiska naukowe tego nie potwierdzają. Ciężko nawet znaleźć rzetelne źródła przedstawianej przez ciebie tezy o wulkanach. Ten mit rozprzestrzenił się przez internet i bardzo szybko został podchwycony bez jakiejkolwiek weryfikacji przez przeciwników teorii wpływu człowieka na globalne ocieplenie. Jeśli chcesz zagłębić się w realne statystyki to polecam zapoznanie się z tym materiałem jak i odnośnikami do niego: http://doskonaleszare.blox.pl/2009/04/Wulkany-i-CO2.html . Autor bloga nie jest sfiksowanym na punkcie ochrony przyrody zielonym, więc przynajmniej jeden argument odpada.

Rozgorzała religijana potyczka wierzących z niewierzącymi w sranie w banie. Po 5 latach widzę, że ekoterroryści spod znaku marksa i jego apostołów teraz zamiast CO2 raczą ogłupioną gawiedź powodzią LGBT+ i miłością do jedynie słusznej religii ludzi piasku. Próbują za wszelką cenę zglobalizować naszą wieś o nazwie Ziemia by garstka wybitnych marksistowskich rewolucjonistów mogła pasożytować na durnej niedouczonej społecznosci. Cała afera z CO2+ miała za zadanie wykończyć finansowo trzeci świat by móc go przejąć za grosze i dalej pasożytowac na taniej sile roboczej aby taki szwed czy lejzi dojcze kameraten mogli sobie kupić srajfona za socjal. Kto miał zarobić na sprzedawaniu kitu z sufitu już zarobił. Al Gore, nowoczesna wróżka zębuszka rodem z średniowiecza na swoje lekcje prelekcje i farmazony hokejowe nie dojeżdzał na rowerze hahaha. Niestety intryga się nie sprzedała bo Japonia, USA i Chiny ( a to jest 2/3 PKB całego świata) olały temat srania w banie. Koledzy! Rzeczywistość uchyla kapelusza a nie statystyki. Statystyki są dla statystów a cycki dla niemowlaków. Wybór należy do was. :) Ja wolę cycki. Tu chodzi tylko i wyłącznie o kasę i jak się wywinąć od ciężkiej pracy i dlatego każdy szwindel jest dobry w drodze do celu. Możecie przerzucać się danymi, statystykami i emocjonalnym szambem i dobrze, róbcie tak dalej bo właśnie marksistom o to chodzi by gówno zjadacze byli pochłonięci tematem zastępczym. Dla marksistów największym wrogiem ludzkości jest sama ludzkosć i o dziwo są ludzie, którzy w to wierzą i pieprzą pierdoły kopiąc sobie własny grób. Pisz wymaluj eutanzaja na własne życzenie. Stalin byłby z was zadowolony.