Nie wiem czemu niektórym film się nie podobał, ponieważ był naprawdę świetny. I nie wierzcie słowom "Erika Christiensen jest brzydka", bo tak naprawdę jest śliczna. A film nie jest o zdradzie tylko o tym co się dzieje po zdradzie, gdy oszukało się swojego partnera z kimś mściwym i dziwnym. Taka jest Medison Bell, której coś na psychice siadło...W wielu momentach trzyma w napięciu, jest swietna muzyka i ciekawie nakręcone sceny (bohaterowie powtarzają coś parę razy i obraz jest cofany o parę sekund, powtarza się ta sama sytuacja.) Dla dziewczyn jest oczywiście przystojny Bradford a dla chłopaków do wyboru Shiri Appleby lub Erika(zależy czy lubicie blondynki czy brunetki ;))) I podzielam opinię, że fajnie jest pójść na film Swimfan ze swoim chłopakiem/dziewczyną. Gorąco polecam.