Nie wiem co chciano pokazać tym filmem ?
Że wilk to taki piesek ? Że nie jest niebezpieczny ?
Gdy przeczytałem to pytanie, w pierwszym odruchu byłem na NIE wobec niego, ale uświadomiłem sobie, że w trakcie emisji filmu odczuwałem pewną próżnię zawartą w tym dziełku, bo ciekawe by było nakreślenie pewnego dojrzewania w dziewczynie, że wzniosłaby się i ponad horyzont pokazanych tam jako wściekli pragmatycy hodowców, i ponad wyobraźnię ekoterrorystów z ich jedną z księżniczek, Brigitte Bardot zafiksowaną wokół wilków, że krzyczy nawet aż do naszych Bieszczadów, byśmy znosili zagryzanie psów, bydła i osaczanie ludzi ( ok.10 lat temu pod Baligrodem wilki omal nie zagryzły młodego mężczyzny, otoczyły go, ale przepłoszył je samochód).