Fajny film i dobrze się ogląda,pare rzeczy dziś mnie troche śmieszy,ale to szczegół.Produkcje USA z tamtych lat szczególnie historyczne i westerny są niezastąpione.Obejrzeć taki film w latach 70-ych,80-ych,gdzie w telewizji były tylko dwa programy,a w nim dziennik i ruskie filmy wojenne,było naprawdę przeżyciem.Bo zdarzało się że PRL.na święta,i czasami w soboty fundował takie perełki made in USA.
To racja. Każdy film "zachodni" to była perełka. Tak czy siak ja go obejrzałem w "czasach obecnych" gdzie Hollywoodzkiej produkcji jest na pęczki , ale nadal ten film mi się podobał. Można rzec głupawy, a pomimo tego przyciąga uwagę. Pewnie siedzi w nim licho jakoweś :) A tak na serio to dobra ocena powinna być 5/10, no, może 6, ale należy się jeszcze wielki plus za to, że prawie 60 lat od premiery nadal ciekawie się ogląda ten film.