Fabula - zero (trudno o bardziej przewidywalny finisz), Napiecie -zero, gra aktorska - minus dziesiec (maslane oczy czerwonowlosej azjatki przyprawialy o mdlosci) no i co najwazniejsze - efekty specjalne wolajace o pomste do nieba, dynamika nadrabiana chaotycznymi ruchami kamery, o prawach grawitacji nie wspominajac (mam na mysli glownie scene z pociagiem) 3/10