Uwielbiam X-menów (nie czytałam komiksów), oglądałam wszystkie części, poza Days of...
Niestety ta część nie podobała mi się kompletnie. Cała historia wyrwana z kontekstu (podkreślam, że nie czytałam komiksów) nie wiadomo, co się stało z pozostałymi mutantami, umarli, żyją? Zero informacji poza wspomnieniem Jean w pewnych momentach. Brakuje tego, co tak mi się podobało: mocy. Mocy, umiejętności mutantów. W poprzednich częściach były świetnie ukazane: storm i burze, cyklop i promienie, magneto i metale itp. Tutaj bardzo niewiele i licho. Jedyne co faktycznie mi się podobało to krajobrazy (sporadycznie pokazane) oraz sceny walki (przyzwoicie zrealizowane). Szkoda, bo bardzo lubię X-menów....