Co w tych dwóch scenach takiego wyjatkowego? w Wolverine dowiedzieliśmy się, że Magneto I Xavier znów działają razem, a innym zaskoczeniem bylo, że profesor zyje we własnym ciele.
Bo pierwsze, chodziło mi o jedną scenę, z drugiej części Thora (Mroczny świat). Po drugie, scena z Kolekcjonerem ma świetny klimat, genialnego Del Toro i wprowadza do Strażników Galaktyki. Po trzecie, Profesor nie żyje we własnym ciele zauważ, tylko w tym brata (scena po napisach w Ostatnim Bastionie)
Tak, wiem że chodzi ci o drugą część Thora. Być może i wprowadza do strażników galaktyki, jednak scena z Wolverine wywołąła u mnie wielki uśmiech na twarzy.
A u mnie scena z Kolekcjonerem. Zresztą napisałem na końcu pierwszej wypowiedzi "według mnie", nie rzucam Ci się do gardła ani nie zmuszam do mojej racji