Film bardzo fajny, może nie był to najlepszy o mutantach, ale mi jako niedzielnemu fanowi X-
menów się podobało.
Tylko co z szponami? No nie mówicie mi że będzie już miał takie...
Kiedyś miał tylko takie. Z drugiej strony chyba do końca napisów nie oglądałaś/łeś (każdy film marvela ma po napisach jeszcze coś :P). Przy odrobinie szczęścia da się je odtworzyć. Zwłaszcza przy małej pomocy pana M.
oglądałem! Ale gdy chciał zaatakować Magneto wyglądały jak te z kości. Raczej na pewno znów mu połączą te szpony z adamantium, tym bardziej że na roboty mu się przydadzą :D
wiadomo że dadzą mu nowe metalowe pazurki :) a zdziwiłem się jak mu ten dziadek w mechu poobcinał szpony :)
uwielbiam Wolverina ale jakoś adaptacje komiksowe do mnie nie przemawiają, może kiedyś nakręcą staruszka logana :D
Tak jak pisałem, podejrzewam, ze jeśli będą mieli mu znów powlec szpony adamantium to przyda się do tego Magneto. W końcu on będzie mógł je odpowiednio ukształtować zanim zastygną. Bo nie ma gwarancji, że gdy mu wpuszczą adamantium jak przy pierwszej próbie to wyjdą tak samo wyglądające. mogą być inne mniej wygodne itp.
Natomiast nie pamiętam by Wolverine był dziadkiem. Co prawda wszystkich komiksów nie czytałem, ale uwielbiałem bajkę z lat 90 na foxkids. i tam w przyszłości po prostu był tylko szkielet Wolverina. ale nie pamiętam dlaczego mogli go pozyskać.
Jejku, co Ty mówisz, szkielet?? Myślałam, że Wolverine jest nieśmiertelny. Przecież się nie starzeje i zawsze potrafił się uzdrowić, nawet po najcięższych ranach. Czyżby jednak miał w jakiś sposób zginąć? No nie strasz,szkoda by było :'(