ten genialny film ma średnią 6,6 a ten okropny gniot zwany Genezą ma średnią 7,4? Jest ogromna
przepaść między tymi dziełami, na korzyść filmu Mangolda oczywiście
Jak nie, a genialny Victor? Agent Zero? Kogo wystawisz przeciwko nim? Totalnie nieudaną Mariko?
Jedynie Sanada był przyzwoity w swojej roli.
Agent Zero? WTF Victor był przeciętny. Każdy japoński aktor w The Wolverine zagrał przyzwoicie swoją rolę
Jeżeli Victor był przeciętny to co można powiedzieć o żałosnej Mariko, która w historii Wolverina jest kluczową postacią?
Może być tak z tego powodu, że(i pewnie jest) w filmie było sporo wulgaryzmów i rodzice, którzy poszli na to z dzieciakami później zaniżali ocenę filmu właśnie z tego powodu. Tak było z oscarowym filmem animowanym "Iniemamocni" poczytaj tematy o tym filmie na filmwebie, tam właśnie piszą, że to nie dla dzieci i żeby tego nie oglądały, bo parę razy powtórzył się zwrot cholera i były pokazane próby zabójstwa.
Ale dzieciom trzeba tłumaczyć od małęgo że jak sie kogos zrani to leci krew a nie keczup...
Nazywasz typowy film akcji genialnym, to już świadczy o tym, że na filmach się nie znasz i zapewne wielu nie widziałeś. To sprawia, że nie jesteś w stanie obiektywnie ocenić tych filmów. Podejrzewam, że większość obejrzanych przez ciebie filmów stanowią filmy o superbohaterach. Spajdermeny, supermeny, batmany, transformersy. Są to filmy głupie, dla dzieci, młodzieży, bez drugiego dna, efekciarskie, niewymagające. Daleko im do określenia "genialne", którego użyłeś (co świadczy wyłącznie o twoim słabym guście). Co do dwóch filmów o Wolveriwnie: oba są słabe. Oba nie mają w sobie nic poza efektami specjalnymi. Oba przeznaczone są dla dzieci. Oba są niewymagające. Różnica jest taka, że "Geneza" ma bardziej złożony i nieprzewidywalny scenariusz, natomiast ten film, który nazwałeś genialnym (haha) jest denny, przewidywalny, kiczowaty, tandetny, taki sam jak milion innych filmów akcji, oparty na tym samym powielanym setki razy schemacie. Dlatego Geneza jest lepszym filmem i ma wyższą ocenę. Mam nadzieję, że zaspokoiłem twoją ciekawość.
genialny to jest naduzycie nawet jak jestes fanboyem Marvela. FIlm był ok, ale bez przesady.
...często tak bywa że "ambitni" stawiają naprawę dobre filmy poniżej swojego poziomu...ale myślę że zwyczajnie obawiają się sie przyznać do tego że tak jak i inni,czyli według nich "my gorsi","oni" także uwielbiają przykładowy film (w tym przypadku "Volfiego" :-) )
Wolverine to po prostu dobrze wyreżyserowane kino ze świetnym ost nie epatujące nadmiarem scen akcji, trzymające w napięciu i dobrze wyważone. Jak na blockbuster to to jest genialny film
"Nazywasz typowy film akcji genialnym, to już świadczy o tym, że na filmach się nie znasz" - przepraszam, ale jesli uwazasz ze film akcji nie moze byc jednoczesnie genialny to najwyrazniej to Ty na filmach sie nie znasz. Wolverina nie nazwe genialnym, ale jest to film dobry moze nawet bardzo dobry (jako kino akcji właśnie choć drugie dno , którego nie dostrzegłeś równiez zawiera) rozumiem ze Ty ogladasz tylko dramaty z iranu wiec pozostan przy nich , tak bedzie lepiej dla wszystkich :)
Film akcji może być genialny w swoim gatunku.
Jednak nawet najlepszy film akcji w porównaniu do dobrego ambitnego kina (nieopartego na schemacie) wypadnie blado.
To oczywiste i nie próbuj tego podważać.
P.S. Doszukiwanie się drugiego dna w takim gniocie jakim jest Wolverine jest całkiem zabawne. W Power Rangers też dostrzegasz drugie dno?
moze byc i dlatego oceniam Wolverina jako film sensacyjny, rozrywkowy i dostaje ode mnie 8/10
porownywanie kina akcji do dramatu czy komedii to jak porownywanie roweru do parasolki, serio jestes az tak glupi czy trollujesz ?
nieopartego na schemacie? cala kultura to schemat i powtórzenia , shakespear opisal wszystkie ludzkie dramaty i to tak genialnie ze lepiej juz sie nie da, wczesniej byla tragedia grecka, a jeszcze wczesniej biblia, wszystko co dzisiaj czytamy, ogladamy to to samo tylko w innych szatach , a tych sie radykalnie nie da zmienic, kamienie milowe nie pojawiaja sie co tydzien...
gniocie? wez obejrzyj go jeszcze raz za jakis czas i sie zastanow nad gniotem i oceną :)
O ile w pozostałych filmach z X-menami można doszukiwać się drugiego dna (wykluczenie społeczne, rasizm, bunt nastolatków etc), o tyle Wolverine (2013) jest typową nawalanką, w której główny bohater pokonuje prostolinijny scenariusz rozwalając po drodze coraz to większe ilości przeciwników (przypominających kitowców z Power Rangersów) by na sam koniec zmierzyć się z "głównym bossem" i... generalnie o tym jest ten film.
Nic dodać nic ująć.
Trzeba przyznać, że teraz świat zwariował na punkcie superktosiów, a amerykańscy producenci - wychodząc naprzeciw oczekiwaniom widowni - robią tego na tony. Dopisywanie do tych filmów jakiegoś drugiego dna to nieporozumienie, a już doklejanie łatki "genialny" to najwyraźniej niewyrobiony gust.
Piszesz o czyimś guscie, jesteś chory, idz się lecz, krew mnie zalewa jak czytam Twoją wypowiedz, sam uważam ten film za gienialny ale tych "genialności" u mnie jest dużo, nie wiem co Ty oglądasz i nie chce wiedzieć, co i jak oceniach nie obchodzi mnie to ale żeby wytykać komuś że ma zły gust wręcz szmaciarska odpowiedź, nie mogłem znaleźć innego określenia dla Twojej wypowiedzi, GoodbyE!
Sprawdziłem twoje najwyżej oceniane filmy i już wiem, że jesteś trollem.
Nie będę się odnosił do wypowiedzi trolla.
A o gustach, owszem, dyskutuje się. Jak najbardziej.
Chyba w Twoim kręgu, oceniać kogoś że ma zły gust:) Chłopcze, albo chłopie nie wiesz co mówisz, każdy wyraża tu swoją opinię, owszem zdarzają się często takie osoby które krytykują kto jaki ma gust, nie nawidze takich, jego gust jego sprawa, wyraża swoją opinię, czyjegoś uwielbienia danymi filmami nie zmienisz, a krytykowanie kogoś za to że chwali film dany film jest nierozważne, nie chce już z Tobą dyskutować i nie odpiszę na Twoją kolejną durną wiadomość, bo ta rozmowa przetoczy się w kłótnię, żegnam
wytlumaczenie jest proste, geneza bardziej podobala sie spolecznosci filmwebu
jak dla mnie to oba sa raczej przecietne
najlepiej oceniam chyba 2 pierwsze ekranizacje i pierwsza klase, potem ostatni bastion i na sam koniec geneze i wolverina
Genialny film? A wiec jarasz się takim odpadem, szczególnie w kontekście serii x-men? Nie dziwi mnie to specjalnie, że gust masz do dupy to już wie każdy- gratuluje gustowania w muzyce niejakiego bonza.
Cała prawda o Wolverinie https://www.youtube.com/watch?v=mhko3m7D6UA&hd=1&channel=peteholmes
I po raz kolejny dyskusja na temat wyższości jednych gustów nad innymi :). No po prostu tylko usiąść i rozkoszować się tą lekturą. Jak niewiele osób jest w stanie merytorycznie udowodnić swojej zdania albo dyskutować bez osobistych wycieczek. A tak na marginesie do wszystkich znawców i krytyków - nie zapominajcie proszę, że kino zostało stworzone ku uciesze raczej tej mniej wymagającej publiczności i tak powinno się przede wszystkim traktować film. Moim oczywiście zdaniem.
Pozdrawiam
Ludzie ocenią pare dobrych filmów wysoko i już mają się za niewiadomo jakich krytyków i znawców kina, w cieniu których ma podążać nie posiadający gustu "motłoch". Najbardziej rozbawił mnie fragment że film akcji nie może być genialny bo nie jest kinem ambitnym ;).
No cóż, niektórzy tak po prostu mają, wygórowane mniemanie o sobie, a potem się w głowie zaczyna już mieszać.
Stwierdził pan, który ocenił to na 5/10 i uważa tego hollywoodzkiego nudnego żenującego gniota Genezę za lepszy film
To fakt 5/10 to za dużo na tego gniota o nudnej opowieści w japonii z mocno przciętnymi aktorami
nie uważam żeby Geneza bylagniotem ale ta częśc jest jednak lepsza i pod tym się podpisuje :)
Żałuję, że nie mam popcornu. Patrzenie na wypowiedzi sfrustrowanego nastolatka to jest to. Płakanie, dlaczego dał temu filmowi wyższą ocenę, o to, że to dno totalne. A Kac Vegas (które jest przeciętną komedią) to arcydzieło. Tak absurdalnie sprzeczne ze az śmieszne.
Porównywać komedie do filmu akcji xD Każdy ma inny humor,a mi akurat odpowiada ten w Kac Vegas.Nie wiem czy jest sens dyskutowania z kimś co dał ocenę 9 dla tego nudnego gniotu i do tego jeszcze sprawdza oceny filmów na moim profilu niezwiązanych z tematem.Może geneza to też nie było jakieś arcydzieło,ale na pewno jest przynajmniej 2 razy lepsze niż to.
To chyba najgorszy film z serii o X-menach jaki widziałem. Już dawno odpuściłem gnioty typu "Transformers", teraz chyba odpuszczę Wolverina.
Nie uznałam tego filmu za 'genialny' bo moim zdaniem taki nie jest. A 'genezy' nie oceniłam wcale, pewnie nie widziałam albo widziałam i nie pamiętam.
W każdym razie nie wydaje mi się, żeby ten właśnie film zasługiwał na wyższą ocene. Przepakowany efektami, za dużo łamania praw fizyki, gra aktorska też mnie jakoś szczególnie nie ujęła... po prostu nie.