Jak sądzicie czy jest sens zabierać kogoś na ten film, kto nie widział wcześniej filmów X-Men?
Świeżo po seansie. Nie trzeba oglądać nawet Genezy, żeby cokolwiek ogarnąć. Problemem jest też samo umiejscowienie tej części w chronologii całej serii. Wszystko wyjaśnia zakończenie. Nie będzie spojlerem, a znacznie ułatwi interpretację, iż akcja filmu rozgrywa się niedługo przed zwerbowaniem Wolverine'a do ekipy mutantów. Zero powiązań z Genezą i zero nawiązań do amnezji, którą miał w jedynce.
No to widać właśnie, że źle zrozumiałeś scenę po napisach jeśli tak piszesz, co daje do myślenia że lepiej by było, żeby ludzie obejrzeli poprzednie filmy.
Oglądałem Genezę tuż przed seansem. Nie jest absolutnie potrzebna. Zero punktów stycznych. Fakt pisałem w pośpiechu powyżej, rzeczywiście wypada obejrzeć Xmenów 1,2 i 3. Oglądałem je bardzo dawno i Jean mi umknęła. Ale tylko dlatego, iż jej wątek nie jest bardzo istotny w najnowszej ekranizacji. Ot głos sumienia Wolverine'a.