i dużo lepszy od Pierwszej Klasy czy Genezy
ode mnie ocena 9/10 i czekam na kolejną część część w szczególności to co zobaczyliśmy po napisach końcowych :)
@pasztet to po napisach końcowych to nawiązanie do przyszłorocznego filmu X-Men: Days of Future Past ,a nie do kolejnego solowego filmu o Rosomaku.
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA.
No bez beki...scena z pociągiem łamiąca wszystkie zasady fizyki...ninja przeskakujący saltem stołek...scena, w której Rosomak został powstrzymany przez jakiś bzdurny klan...i ogólnie całkowita niezgodność z komiksami. Nie wiem co ty brałeś przed seansem, ale takiej chemii to pewnie nawet na UwB nie uczą.
masz rację, pozostałe filmy z uniwersum X-men były zgodne z zasadami fizyki czy komiksami, tylko ten jeden jako czarna owca w rodzinie
btw. po najlepszą chemię zapraszam do Londynu, poczujesz co to jest chemia ;)
No sorrki, ale w filmowym uniwersum Marvela nie znam gorszego pomysłu niż umierający Srebrny Samuraj kradnący siły witalne z Logana, wliczając w to Mandaryna oraz cały film Elektra ^^
Ty chyba za poważnie do siebie bierzesz te filmy, przecież one są z rodu fantasy. Nie wszystko musi mieć logiczne wyjaśnienie i zgodne z prawami fizyki zachowania
Możliwe w sumie. Marvel zaczął w końcu kręcić filmy na poziomie, nie to co F4, stary Spider Man, Electra, a tu kolejna kicha :< i takiej samej się spodziewam się po drugim Kapitanie Ameryce. Temu to całe czepianie się w sumie( choć nie mówię, że nieuzasadnione. Poprostu mógłbym być bardziej powściągliwym )
osobiście porównanie Wolverine do starej Trylogii o Spidermanie zasługuje na pochwałę, tamta trylogia to było coś bardzo dobrego i nie sądzę by nowa jej dorównała
ale stawiać na równi z Electrą czy F4? Geneza może i dorównuje ale na pewno nie Wolverine
Dla mnie Geneza poza parodią Deadpoola był wybitnym (jeśli chodzi o typowe kino rozrywkowe) filmem, dlaczego Ty się właściwie jego czepiasz?
Stara trylogia o Spider-manie została całkowicie zrujnowana przez Toby'ego Macguiera i Kirsten Durst, i mówię to jako miłośnik komiksów.
Hammer, tyle, że ani F4, ani żaden ze Spidermanów, ani Electra ani Wolverine nie są filmami Marvela. Więc porównanie bez sensu.
A akurat Geneza to jedna z najgorszych ekranizacji komiksu w historii.
Najpierw się dowiedz, co dane słowo/pojęcie oznacza, potem używaj ;) Jak już, to nie fantasy, a sci-fi. Tak na przyszłość :)
Do 1st Class to podejścia nie ma, ale całkiem niezły, na pewno lepszy od wcześniejszych.
mnie osobiście 1st Class nie podszedł tak bardzo jak trylogia x-men czy właśnie omawiany Wolverine ale na pewno Geneza była dużo dużo gorsza, 1st Class postawiłbym na drugim miejscu od końca ;)
no to moje uczucia do tych filmów są identyczne :) Trylogia xmenów (cała - nie że tylko jedynka bo wszystkie trzymały poziom) i właśnie nowy Wolverine.....żygającej ogniem wróżki znieść nie mogłem w 1class ;D
cieszę się ;)
SPOILER
mam pytanie do Ciebie i innych którzy tu zajrzą jeszcze, w jakim przedziale chronologicznym całej sagi X-men (włącznie z Genezą i Pierwszą Klasą) należy umieścić Wolverine? Jest to tak że Geneza Wolverine jest pierwsza, później Pierwsza Klasa, następnie Trylogia X-men i Wolverine?
Jestem troche zakłopotany w szczególności po tej scenie z napisów końcowych. W niej Logan nie ma już szponów z adamantium tylko z kości - ten moment jak je wysuwa by zaatakować Magneto, widać że są one z kości a jednak Magneto jakoś jego rękę unieruchamia. Czy to było niedopatrzenie twórców czy po prostu po tym jak Srebrny Samuraj obciął mu szpony z Adamantium one już się nie odbudowały jako pokryte tym metalem tylko zwykłe kości.
Jeśli chodzi o kolejność to: 1st class, geneza, trylogia x-men i wolverine.
Spoiler.
Każdego zakłopotało w scenie po napisach co innego chyba... mnie na przykład to, że charles xavier został rozpieprzony na atomy w innym filmie, a tu se pomyka na wózku jakby nigdy nic..
Co do szponów: One na początku były z kości, potem w wyniku eksperymentu pokryto cały szkielet Logana adamantium. Po obcięciu przez samuraja kości się zregenerowały a adamantium oczywiście nie (bo czemu by miał ?). Jak już wspomniałem cały szkielet Logan ma pokryty metalem, więc Magneto może mógł go z łatwością unieruchomić :).
Gusta są różne, mnie film wybitnie nie podszedł. W przeciwieństwie do Pierwszej Klasy ;).
To tylko moje domysły, ale po sprawdzeniu jakie mutanty będą w filmie "X-Men: Days of Future Past" zatrzymałem się na imieniu Bishop. A jak wiadomo, chociażby z kreskówki z lat 90 Bishop był wysłany do przeszłości by zapobiec wojnie. Prawdopodobnie albo zapobiegł rozwaleniu Xaviera na atomy, albo w odpowiednim momencie udało mu się go "złożyć" z pomocą jakiegoś mutanta. Choć ze zdjęć z filmu widać, że Xavier, Magneto a także Colossus są ubrani w znacznie nowsze ubranka "grupy Xaviera". Więc może pochodzą oni z przyszłości. Albo alternatywnej rzeczywistości. A zdążyłem się zorientować, że takie różne rzeczywistości u Marvela się często przenikają...
ja bym sobie tym głowy nie zawracał - reżyserów było już sporo - każdy ma swoją wizje - jest dużo rozbieżności między kolejnymi częsciami - i sporo między komiksami - to jest bezsensu całe to porównywanie - należy traktować każdy na swój sposób w wersji zaproponowanej przez reżysera.
A ja się nie zgodzę. Obejrzałam wszystkie części oprócz "X-Men: Pierwsza klasa" i tę uważam za najsłabszą. W sumie trudno mi to jakoś sprecyzować ale wszystko mnie w tym filmie irytowało, a chyba najbardziej te Japonki: jedna brzydka i do tego niby wojowniczka a wyglądała jak anoreksja a druga wprawdzie ładniejsza za to zarozumiała i nadęta. Ta częściowa utrata mocy przez prawie cały seans też niezbyt i stary Japończyk, który ni z gruszki ni z pietruszki całkowicie się zmienia... Może to po prostu kwestia gustu. Nie mówię, że był całkiem zły, jednak najmniej mi się podobał z całej serii i raczej nie dlatego, że mi się znudziło bo wcześniejsze części oglądałam już dość dawno, następnie obejrzałam "The Wolverine" i dopiero po nim postanowiłam przypomnieć sobie te poprzednie, więc obejrzałam je ponownie po kolei, zaczynając od "Wolverine: Geneza" a kończąc na "X-Men: Ostatni bastion".
" chyba najbardziej te Japonki: jedna brzydka i do tego niby wojowniczka a wyglądała jak anoreksja a druga wprawdzie ładniejsza za to zarozumiała i nadęta."
takie już są kobiety :D
odnośnie starego Japończyka, ludzie się zmieniają :)
ja też po Wolverine obejrzałem wszystkich x-menów raz jeszcze
pozdrawiam