Oglądnąłem ten film, ponieważ opinie o nim były różne i to mnie zaintrygowało. Film jest słaby. Bardzo. Dawno nie oglądałem tak kiepskiego kina. Ostatnio chyba na „Skywalker odrodzenie”. Co się zobaczyło to się już nie odzobaczy. Film bazuje na bardzo ciekawym pomyśle, który jest świeży i do eksploatowania w innych...
Tytuł filmu powinien brzmieć "Za dużo wszystkiego naraz" - długi, nudny i przekombinowany. Mniej więcej jak pizza, na której oprócz sera, kurczaka i pomodorów znajdują się m.in. orzeszki, lentilky, skittlesy, kiwi, anchovies, sos tabasco oraz sos karmelowy. Niestety, dla mnie nie do strawienia...
Jakby ktoś chciał oddać istotę przepracowania relacji w rodzinie, to nie można zrobić tego lepiej. Aby rozbić zastany układ musi wkraść się chaos. Trzeba zakwestionować prawie wszystko, co do tej pory nam się wydawało, pożegnać się rozważaniem "co by było gdybym podjęła inna decyzję, rozprawić się z matką, ojcem,...
Osobom twardo stąpającym po ziemi, niewiele zastanawiającym się nad sensem istnienia, oraz te, które w swiecie utartych reguł i schematów czują się jak ryby w wodzie- im film się nie spodoba. Mnie zachwycił. Uwielbiam ten rodzaj absurdu, który jest absurdem sam w sobie, bo w tym absurdzie jest sens. Uwielbiam ten...
Fatalna forma przekazu: głupia bijatyka i jakiś "pomysł" w tle, pod tym kątem podobne do incepcji i matrixa; sam "pomysł" nie jest nowy, nawet w kinematografii to już było, np. niemiecki "run lola run", polski też film był kieślowskiego z lindą jakiś
Śmietnik jeśli chodzi o przesłanie i zawartość
W tym filmie jest...
Obejrzałem to "dzieło" po tym, jak Akademia przyznała mu siedem Oscarów ... Odnoszę wrażenie, że twórcy filmu chcieli zrobić obraz na miarę pierwszego Matrix'a z 1999 roku. Moim zdaniem nie udało się. Tak jak ktoś zauważył "Wszystko Wszędzie Naraz" to zlepek różnych scen, nic nie wnoszące bijatyki i szybkie tempo...
... "CZYM TY SIĘ KXXXA PRZEJMUJESZ?!?!" a większość na tym forum odpowiada "ale g**no" i idzie się przejmować dalej tym czym nie warto się martwić.
Niesamowite zwrócenie uwagi na to co jest w życiu najistotniejsze. ❤️
Jakie podróże między wymiarowe? Jaka walka z głównym villanem? Ten film to cholerna rozprawa filozoficzna na temat sensu istnienia a jednocześnie meta dyskusja. Piękny film o miłości, poczuciu sensu istnienia, walki z nihilizmem. To superpozycja między dwoma stanami: Wszystko co robisz ma sens lub Wszystko co robisz...
więcejNie jestem aż takim koneserem kina, bo przez 30 minut nie mogłam się połapać o co chodzi, mało zrozumiałam i skasowałam, bo szkoda tracić 2 godziny 20 minut na coś, co do mnie nie dociera. Może potem były jakieś fajne efekty specjalne i świetna gra aktorska, ale film powinien zainteresować w ciągu pół godziny, a tu...
1. Nie przychodzimy tu z "czystą kartą", ale z niepamięcią o tym, co robiliśmy/nauczyliśmy się wcześniej.
2. Za każdym razem dusza pragnie jednego - doświadczyć i nauczyć się czegoś nowego.
3. To, czego nauczyliśmy się wcześniej poprzez własne doświadczenie w innym życiu nigdy nie znika, tylko zostaje uśpione.
4....
groch z kapustą, oscypkiem i kawiorem, polany bitą śmietaną prosto z krowiego cycka. Nie no przerost formy nad treścią. Nawrzucasz do gara wszystkiego i zaczniesz mieszać i to jest fajne? Połączenie Matrixa, Incepcji, kug fu, karate i pindola w dłoni. Ponad dwie godziny papki po której można mieć zatwardzenie.
Tyko tak da się wytłumaczyć dość wysoką ocenę tego, powiedzmy sobie szczerze, dość głupkowatego filmu.
Pomijając standardową, nachalną propagandę homo film to 4 najwyżej 5 gwiazdek.
Zwiastun dużo lepszy, można poprzestać na jego obejrzeniu.
To chyba pierwszy film z M. Yeoh który jest totalnym gniotem. Mimo szczerych chęci nie byłem w stanie dotrwać do końca, aczkolwiek i tak zabrnąłem za daleko... strata czasu.
Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić skąd te wysokie oceny? Krytycy filmowi mogą być przekupieni LGBT i innymi politycznymi zagrywkami. Ale co z ocenami...
Jestem załamany, że dożyłem takiego momentu.
Chyba jednak przez przypadek wpadłem do równoległego świata, gdzie takie coś zdobywa Ohskara;)
W "moim świecie" rozdają Oscary za dobre filmy.
Ten to jakiś szalony świat, gdzie zlepeki kolorowych wypierdów nagradzają Ohskarem i nazywają to filmem.
Ja chcę z powrotem do...