PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464256}

Wyspa tajemnic

Shutter Island
2010
8,2 610 tys. ocen
8,2 10 1 610213
7,2 74 krytyków
Wyspa tajemnic
powrót do forum filmu Wyspa tajemnic

Kurcze, jestem w kropce i może inni pomyślą, że jestem mało inteligentny. Dla mnie interpretacje, które podajecie są wątpliwe, mam zgoła odmienną i uważam, że DiCaprio tak naprawdę był Tedem, a nie Andrewem. Czemu? W ostatnich scenach, gdy są pokazywane jemu dzieci (rzekomo jego), te same dzieci występują wcześniej w jego snach jako dzieci poszukiwanej kobiety, ponadto wg mnie jest faszerowany prochami w celu ogłupienia, parę razy udaje, że godzi się z chorobą, ale w ostatniej scenie gdy powraca do tematu wydania tych przekrętów na światło dzienne partner daje znak lekarzowi i zwraca się do niego Ted, czemu? Poza tym lekarz mówi, że na wyspie nie przeprowadza się żadnych zabiegów, a na końcu kierują go na lobotomię? Wieża mogła zostać oczyszczona w pewien sposób ze sprzętów, gdy partner Teda został na skałach, a ten udał się w kierunku latarni odkrywając po drodze byłą panią chirurg. Jak myślicie? I co w końcu stało się z tą kobietą z jaskini? Poza tym ta pierwsza scena na statku... Trudno sobie to poukładać, ma ktoś jednoznaczne argumenty za jednym zakończeniem (choroba psychiczna) a drugim (wmówienie choroby)?

ocenił(a) film na 10
Veerooz

Tak w ogóle oglądając ten film sam poczułem się jak chory psychicznie i jeśli są to metody wmówienia choroby to mi samemu w podobny sposób w końcu pewnie też by ją wmówiono xD

ocenił(a) film na 5
Veerooz

Po głębszej analizie filmu w domu mogę powiedzieć, że na 99% ześwirował po śmierci żony.
Na samym początku filmu jak przyjeżdża ze swoim "partnerem" muszą oddać pistolety.Zauważcie, że Dicaprio oddaje guna od razu a jego wspólnik, który niby pracuje już 5 lat nie może wyciągnąć spluwy- co ujawnia, że tak naprawdę nie jest on policjantem i pierwszy raz ma styczność z pistoletem.
Na końcu filmu Dicaprio wyzdrowiał i juz wiedział, że to on zabił żonę itd. Ale przy rozmowie z "partnerem" specjalnie mu powiedział, że zastanawia się czy woli żyć jako potwór czy zginąć jako bohater. W tym momencie możemy dojść do wniosku, że już wyzdrowiał ale wiedział że nie będzie dalej mógł normalnie żyć z tą świadomością i postanowił skasować sobie pamięć w latarni.Jego "partner" też to na końcu zrozumiał gdy padły wcześniejsze słowa. Tak ja widzę to zakończenie. Po długim analizowaniu filmu coś zaświtało;)

3Grosze

polecam przeczytać książkę na postawie której powstał film :)

ocenił(a) film na 5
tarankalime

Raczej nie skorzystam z Twojej propozycji z racji tego , że jeśli sięgam po film , to chcę żeby on miał jakiś przekaz , a nie książka.. To film jest niedopracowany jakiś , że muszę książkę doczytywać , żeby zrozumieć cały film

użytkownik usunięty
3Grosze

Przez cały film są sceny świadczące, że Teddy odzyskuje świadomość i przypomina sobie przeszłość. Niewątpliwie dla niego trudniejsze od zaakceptowania śmierci swoich dzieci było pogodzenie się z zamordowaniem żony. Wyrzuty sumienia przerodziły się w obsesję, ale z pewnością nie zwariował( świadczy o tym końcowy dialog przypomniany przez Ciebie).

ocenił(a) film na 9
Veerooz

Oczywiście można pozwolić sobie na interpretację taką jak Twoja, bo w końcu historia opowiadana jest z punktu widzenia głównego bohatera i trudno jest powiedzieć co jest prawdą, a co nie.
Ja jednak skłaniałabym się do wersji, że bohater to Andrew, a jego poszarpana niemiłym doświadczeniem psychika wyparła smutne wydarzenia z pamięci. Zamiast tego Andrew wyrobił sobie fikcyjny świat, który pozwalał mu odgrodzić się od rzeczywistości. To, że w snach widział dzieci dodatkowo może świadczyć o tym, że był chory. Gdyby to były dzieci tej pacjentki, która rzekomo je utopiła, to skąd wiedział dokładnie jak wyglądały?
Co do końcowej sceny i tego, że "partner/lekarz" zwraca się do niego Teddy - myślę, że to miało jedynie pokazać rezygnację. Lekarz miał nadzieję, że Andrew pogodził się z faktami. W latarni mowa była o tym, że Andrew był najniebezpieczniejszym z pacjentów, być może właśnie dlatego lekarze widząc opór jego psychiki pozwalali mu wierzyć w ten wyimaginowany świat - żeby tylko go nie prowokować do agresywnego zachowania.