Zgadza się bardzo dobry film, mi również momentami przypominał "Piękny umysł" bo w końcu temat był podobny - było coś czego w rzeczywistości nie ma :) 8/10

Właśnie jestem po filmie i awanturce z żoną:). Chodzi o zakończenie, ona co innego, ja też. A po przeczytaniu komentarzy to już zgłupiałem jak Teddy:). Tam też już się robi "głośno" na ten temat.
Skoro on był nienormalny, to co robił na początku na tym promie? Wymioty zwalał na chorobę morską, już wtedy palił nie swoje papierosy, bo jego gdzieś zniknęły, później aspirynka od doktorka i czacha dymi. Niby wszystko trzyma się kupy, że go wrobili, ale ......
Najlepiej będzie jak obejrzę jeszcze raz, może mi coś umknęło. I tak zawsze po kilka razy zaliczam dany film. Dawno nie miałem takiej zagwozdki:)