Mnie Lestat strasznie przypomina Damon'a z "Pamiętników Wampirów". Damon jak Lestat, jest arogancki, chamski i cudowny ;)
Oj Jakie to słodkie,jejku.Mój boże hihi ,cudowna jesteś :) Kochałbym ciebie,gdybym mógł.
Nie rozumiem jak można porównywać postać z filmu na dodatek bardzo dobrze odegraną jaką jest Lestat do aktora raczej najbardziej znanego z serialowej roli wampira....
A ja rozumiem doskonale. Z tym, że porownanie wypada na korzyść dla Damona granego przez Iana Somerhaldera. Trochę mnie śmieszy, że Zafinka podwinęła ogon, gdy dostała negatywne odpowiedzi. Ja tam nie boje się pokazywać swojego prawdziwego gustu. Nie powiem 'wow! świetny film!' tylko dlatego, że panuje przekonanie, że tak jest. Co do 'pamiętników...' to fakt, serial kojarzy się z bzdurną, banalną historyjką dla nastolatek słuchających Biebera, ale wciąga - czego nie można powiedzieć o 'wywiadzie...'. A Damon jest tak jak najbardziej dobrze wykreowanym bohaterem - wiarygodna analiza psychologiczna (tak tak, dokladnie! pewnie wszystkich zaskocze, może nawet wywołam niesmak, ale - tak, to JEST głęboka postać), świetne dialogi i genialna gra(och, już czuję jak jestem linczowana) Iana.
No cóż. Dla mnie są podobni. Wiem, że Lestat jest o wiele lepszy i aktor jest lepiej dobrany, ale ja nic nie poradzę na moje koszmarne skojarzenia ;)
Sorki, ja mam swoje głupie skojarzenia. Ale ostatnio oglądałam (znowu) "Wywiad z wampirem" i coraz mniej Lestat przypomina mi Damon'a... Zauważyłam wiele różnic w kilku odcinkach "Pamiętników..." i "Wywiadzie...".
Proponuje książkę przeczytać ( a najlepiej całą serię Kroniki Wampirów ) a potem brać się za ocenianie i porównywanie ...
Oj daj mi spokój, ja nie jestem wielką znawczynią wampirów, a porównuję tylko to co widziałam.
Niby dlaczego? W czym niby Lestat jest inny tudzież lepszy od Damona? Zgadzam się z autorką tematu. To bardzo podobne postaci tyle ,że czasem trudno porównać serial i film.
Damon robi z siebie nie wiadomo jakiego ogiera a Lestat nim nie był, to raz.
Lestat jest ciekawskim wampirem, który niekoniecznie musi być arogancki. Był Tylko w "Wywiadzie z wampirem" - zajrzyjcie do książek!!! Lestat doceniał ludzi i nie bawił się "jedzeniem"!
Rany...
Książki, książki i jeszcze raz książki! Miałam okazję przeczytać też te "Pamiętniki Wampirów" i ani razu mi do głowy nie przyszło aby porównać Lestata do Damona.
Poza tym! Lestata i Damona również różni to, że mają inny tok myślenia. Widać, że ten cały Damon opiera swoje życie na czymś innym Niż Lestat. On podchodzi do życia poważnie, może nie z rozwagą ale lubi się nad wszystkim porządnie zastanowić zanim coś zrobi, co nie znaczy, że to wszystko szło w dobrych kierunkach. I nie zapomnijmy, że Lestat również próbował się zabić...
Czyli co zostaje? Zajrzeć do książek!
Masz rację , innego sposobu nie ma ;) Na pewno w najbliższym czasie zabiorę się za ,,Wywiad z wampirem'' . Wielokrotnie słyszałam ,że książka zdecydowanie przebija film.
Zdecydowanie, film jak zwykle miał kilka wątków, które nie pasują do książki.
Spodoba Ci się, ręczę za to a także polecam inne części "Kronik wampirów". Lestat powinien stać Cię się bliższy od Damona, jeśli taki był ;).
No cóż, nie wszyscy przeczytali te książki. Ja jestem jedną z osób, która nie czytała żadnej z nich i oglądając "Wywiad z wampirem", oraz "Pamiętniki wampirów" uważam, że te postaci faktycznie są do siebie podobne.
Jeśli mam się oprzeć na samych filmach to powiem Ci, że są różnice, które od początku rzucają się w oczy. Lestat jako najbliższy wampir tych z legend nie ma krążenia krwi przez co niezbyt są hm... seksualni. A Damon? Wiadomo, że tak.
Damon przyciąga swoim magnetyzmem, wyglądem - to zauważyłam w serialu a Lestat nie bardzo.
Damon i "Pamiętniki wampirów" to troszkę uproszczona wersja wampira. Mogą uprawiać seks, hipnotyzować wzrokiem i takie tam.
Jeśli chodzi o charakter Lestata tylko we filmie to niestety przemawia to na jego niekorzyść ale tylko dlatego, że wszystko jest opisywane jakby oczami Louisa, nie samego Lestata. Ale w to już trzeba się zagłębić bo wiadomo, że jak ktoś coś opowiada to troszkę przeinaczy coś i każdy widzi dane sytuacje inaczej. Tak czy inaczej, Lestat w filmie był niestety trochę podobny do Damona ale nie przesadzajmy.
Pozdrawiam.