Co jest w nich takiego, że chcecie się nimi stać?? Tylko błagam, nie piszcie, że kochacie Pitta albo Cruis'a.
czuje sie wywolana do tablicy:)
Dlaczego chce sie stac wampirem? Mysle ze odpowiedz tkwi w kazdym czlowieku to jest ciekawosc. Chec poznania czegos czego nie da sie ogarnac rozumem dotkniecia, poznania, tajemnicy. :) Nie kocham ani Pitta ani Cruise'a chociaz wygladaja w Wywiadzie calkiem niezle ;)Cruise to idealny Lestat.
Wampiry sa zawsze mlode, zawsze piekne, zawsze czyste, chyba najwazniejsze jednak jest to ze zawsze Są...nie umieraja(przynajmniej teoretycznie tego nie robia) nie czeka na nie kostucha za kazdym rogiem:) ta jak na nas. Maja wiecznosc po to by zrozumiec to co ich otacza i to jest piekne.pozdrawiam:)
No dobrze, człowieka pociąga to czego sam nie ma i raczej mieć nie będzie. Ale sama piszesz, że "najwazniejsze jednak jest to ze zawsze Są". Uważam, że człowiek ma to do siebie, że prędziej czy później wszystko mu się nudzi i nie jest w stanie utrzymac tej nieśmiertelności. Okazuje się, że przdłuża sobie życie tylko kilkadziesiąt ( w najlepszym wypadku kilkaset) lat. Oczywiście bazuję tu na "Wywiadzie...".
Rozwinięcie moich przemysleń mozna znal.eźć na moim blogu ;) Zapraszam również do dalszej dyskusji na temat wampiryczny.
No to widzę Rzeka, ze nic nie zrozumialas z Wywiadu z wampirem... Wampiry są piekne i wiecznie zyją... Ale dlatego są nieszczęsliwe. Potępione na wieki... Tak Jak Loius. To ze my umieramy, chorujemy, kochamy... Nie jestesmy wieczni...tego nam wampiry mogą zazdrośccic. Przymusowe zycie wieczne to w istocie koszmar. Ty nie rozumesz Rzeka, ze zycie wieczne niszczy doznania zycia doczesnego.. Zycie wieczne to wieczna samotność...
Dziwne, ze oglaladas Wywiad z wampirem i tego nie zrozumiałas.
Przemawia przez ciebie dzisiejsiejszy kult piekna, czystości etc. Powinnas zdystansowac się od tych głupot.
Wlasnie dlatego ze wampiry nie umeirają ich zycie nie ma zadnej wartosci. Tylko ten co umeira, moze naprawde zyc. Bo skoro nie moze umrzec to czy kiedykowleik tak naprawde zyje? Śmierc nadaje wartośc życiu, czyni go bezcennym. Wez to pod uwaagę...
To proste...Wampiry są silne, sprytne, mądre, zawsze nienagannie ubrane, mają coś tejemniczego w sobie, są taką lepszą wersją ludzi, właściwie nie maja wad, no i są...nieśmiertelne:)
Tylko co daje ta nieśmiertelność oprócz wiecznego życia?? Według mnie nieśmiertelność jest klatką bez wyjścia, a nie jak niektórzy by chcieli - marzeniem.
no właśnie zgadzam się, nieśmmiertelność to nic dobrego, tak żyć i zyc...przerażające...i troche monotonne:P zreszta jakby nie patrzec to każdy z nas jest nieśmiertelny - a przynajmniej jego dusza. a wampiry przeciez też można zabić - no przeciez to jest nawet pokazane w tym filmie
Kobiety - wampirzyce to kusicielki i dominatorki, wiecznie ubrane w czerń, eleganckie i namiętne... A "panowie wampirowie" są zagadkowi, o staromodnych już manierach i niewątpliwej elegancji, poza tym zazwyczaj przedstawiani są jako długowłosi, a ja mam słabość zarówno do długich włosów u mężczyzn, jak i kobiet - dominatorek...
Kobiety - wampirzyce to kusicielki i dominatorki, wiecznie ubrane w czerń, eleganckie i namiętne... A "panowie wampirowie" są zagadkowi, o staromodnych już manierach i niewątpliwej elegancji, poza tym zazwyczaj przedstawiani są jako długowłosi, a ja mam słabość zarówno do długich włosów u mężczyzn, jak i kobiet - dominatorek...
Tak w w ogóle to zapraszam na moje forum: http://wampiry.forus.pl [wampiry.forus.pl] Dopiero zaczynam ale w końcu forum tworzy się wspólnie z wszystikimi no nie?;) Dziś rozbuduje forum bo na razie są tam tylko 2 działy. Ale zqapraszam:) Będziemy mogli pogadać tam na różne tematy dotyczące wampirów.
Co jest w nich takiego, że chcecie się nimi stać??
Hmm to co powiesz na to " Kocham Lestata" heh, nie tak na poważnie, nie chciałabym być wampirem.Dlaczego? Po przeczytaniu pierwszych III tomów z "Kroniki..." stwierdziam, że to nie byłby najlepszy pomyśł. Życie wieczne :|
Piszecie, bo wampiry są nie śmietelne :). Owszem, ale nam ludziom podoba się to, a wampiry wolały by życie śmiertelne. Ahh mamy jedną wspólną ceche,niegdy nie da się nam dogodzić.
Chociaż w "Królowej..." są wampiry, którym podoba się długowieczność np. Khayman. Nie wiem czemu, ale lubie tę postać, jest tak pozytywnie nastawiona na wszystkiego w "Khaymanie, mój Khaymanie" heh
Nie jestem pewna, czy chciałabym być wampirem. Jest w tym coś co przyciąga i zarazem odpycha. Tym drugim jest na pewno wieczność, która po jakimś czasie staje się zimną pustką, o której mówi Lestat w Królowej Potępionych, oraz szacunek do życia jaki posiadam. Myślę, że jeśli nauczyłabym się odbierać życie bez wyrzutów sumienia i znalazła kogoś kto nieskończenie by mnie fascynował, interesował i nadawał sensu mojej wieczności, wówczas stanie się wampirem byłoby silną pokusą. W wampirach pociąga mnie coś jeszcze, to że my ludzie mamy wiele różnych podniet np. seks, pieniądze, włądza i inne, wampiry mają tylko jedną - krew. I to ona daje im prawie wszystko czego potrzebują, i jest tak łatwo dostępna. :-)
Wampiry nie sa niesmiertelne czy nie zniszczalne, czemu chciala bym byc wampirem dlatego ze nie nekaja ich choroby nie odczowaja bulu tak jak my to znaczy ich cialo nie jest tak delikatne jak nasze. Jak wiadomo wampiry nie sa niesmiertelne mozna je zabic i same tez moga sie zabic. Pozatym wampiry posiadaja wyostrzone zmysly tez tak chce czy wiecznosc przeraza mie nie ludziom wciaz brakuje czasu dla wampira czas nie ma znaczenia. Wampiry sa szybsze i zreczniejsze niz ludzie, co by bylo trudne nie mogla bym widziec slonca, najwieksze ograniczenie to to ze nie mogla bym chodzic kiedy bede chciala bo dzien by mie zabil. Krew no nie problem nie zawsze musi byc ludzka, ciezarem bylo by pozegnac sie z zyciem doczesnym, znajomi rodzina no i motyw z dusza to tyle. Ale co do rodziny i znajomych to oni i tak nie beda wieczni predzej czy puzniej bedziemy sami.
niesmiertelnosc jest nieznosna, niezbywalnie trudna, niesie ciagly bol i brak nadziei na odmiane lub przynajmniej na nicosc - wolnosc. niesmiertelnoscto samotnosc i to wieczna, niezrozumienie, ciaglosc nianasycenia i walki... jezeli ktos uwaza ze chce byc wampirem ze wzgledu na niesmiertelnosc to znaczy ze nie zrozumial tego filmu :/
Zgadzam się...Film, książka, cała opowieść Lestata opowiada smutną, wręcz tragiczną wizję życia wapira, który ma to o czym marzą ludzie(władze, siłę, bogactwo, nieśmiertelność), a tak naprawde pozbawiony jest tego co najważniejsze. Co komu po życiu wiecznym, skoro juz nie umie kochać a jedyną watością i namiętnością staje się zabijanie.....
"nie umie kochać a jedyną watością i namiętnością staje się zabijanie..."-hmmm...wcale mnie to nie zniechęca. Chciałabym zostać wampirem,bardzo. Ta chęć zapewne po części wywodzi się z tchórzostwa. Wydaje się, że kiedy bedzie się wampirem, to nie będą dręczyć żadne cierpienia, troski, choroby.
Najbardziej pociąga mnie nieśmiertelność,fakt. I nie chodzi tu o rozumienie filmu. Nie jest to droga bez wyjścia. Można popełnić samobójstwo. Śmierć nie miałaby nade mną władzy. Z życiem pożegnałabym się wtedy, kiedy ja będę tego chciała(no,może nie do końca we wszystkich przypadkach).
Pociąga mrok tych postaci:to że śpią w trumnach, noc jest ich życiem, żywią się krwią.
"Z życiem pożegnałabym się wtedy, kiedy ja będę tego chciała"
Więc po co w ogóle być nieśmiertelnym? Jaki w tym cel, skoro i tak odebrałabyś sobie życie?
Nie rozumiem jak możnaby się zdecydować na taką egzystencję, gdzie musiałabym obserwować śmierć najbliższych. Wszyscy wkoło odchodzą aż nie pozostaje nikt. To jest chyba prędzej piekło niż jakieś wybawienie.
"Więc po co w ogóle być nieśmiertelnym? Jaki w tym cel, skoro i tak odebrałabyś sobie życie?"
Po to, żeby żyć tak długo, jak ja będę tego chciała. Kiedy już wszystko, co miałam do zrobienia, byłoby dokonane, odeszłabym i tyle. Życie ludzkie jest po prostu za krótkie. A odebrałabym sobie życie na pewno, bo nie do zniesienia by było życie po wieki. Chodzi o przedłużenie bytowania na ziemi.
"egzystencję, gdzie musiałabym obserwować śmierć najbliższych"
To naturalna kolej rzeczy... Nawet jako człowiek jesteś na to skazana, choć pewnie nie opuszczą Cię wszyscy.
A, cóż to takiego chcesz dokonać, że jedno życie ludzkie jest dla Ciebie stanowczo za krótkie? Pytam z czystej ciekawości.
Przede wszystkim chciałabym umrzeć w momencie, który ja uznam za najlepsz. Z imprezy powinno się wychodzić w najfajniejszym momencie i właśnie tego bym pragnęła. Ponadto chciałabym posiąść wiedzę... Wiem, że umarłabym z myślą, że jestem jeszcze głupsza i pewnie nie byłabym szczęśliwa, bo mądrość raczej nie wiąże się z radością... Ale że i tak czuję się głupia, wielkiej różnicy by mi to nie zrobiło ;) Chciałabym poznać ludzi, poznać siebie. Nauczyć się tak wielu rzeczy, ile tylko byłoby w moim zasięgu. I przeczytać wszystkie książki, które tylko by mnie zainteresowały, bez wyrzutów ze strony innych, że marnuję życie na głupoty;)Chciałabym smakować świat bez żadnych trosk i granic... Oprócz niemożności wychodzenia w dzień na słońce :P Hmm... To chyba wszystko... Jak jeszcze coś przyjdzie mi do głowy, to dopiszę :D
Piękne słowa, ale życie ludzkie trwa tyle, że TEORETYCZNIE powinno na to starczyć czasu.
Zresztą.... czy warto się o to kłócić?
Cytując jedną z najwspanialszych powieści jakie w życiu czytałam: musimy zdecydować, jak wykorzystać czas, który jest nam dany.
Za żadne skarby świata NIE chciałbym zostać wampirem. Mam chłeptać krew zamiast żreć soczystą pieczeń lub kremowy torcik? Mam nie móc cieszyć się słońcem? I z tym całym g*wnem mam żyć WIECZNIE? No chyba musiałbym mieć nas*ane we łbie.
Rotl ja o mało nim nie zostałam ;) podejżewano u mnie Porfirie ;) kto nie zna tej choroby niech sobie poczyta w internecie xD
ja bym chciała zostać, żeby chociaz nie być człowiekiem. ludzie sa tacy... ja wiem, nudni? robie wszystko, żeby się wyróżniać. nawet kupiłam sobie krem z filtrem 50, żeby mnie przypadkiem nie opaliło, jestem strasznie blada. yeah. wampiry są po prostu cudowne, nie wiem jak to opisać. i wcale nie myśle o nich jako o dzieciach mroku, jakiś cierpiących i wiecznie nieszczęśliwych. dla mnie sa piękne, i z pewnością mają swego rodzaju romantyczną naturę. przecież one nie istnieją, więc nie ma okreslonych norm, jak je postrzegać. dla każdego pewie wyglądają inaczej... pisze opowiadanie o wampirach, moj bohater nazywa się Jade i jest, jakby to ująć... niepoprawnym wampirem. zamiast spać w jakiejś krypcie, woli ubrać sobie różowe bokserki i iść między ludzi... moje wampiry mają poczucie humoru i się są nieskończenie mroczne... zależy od punktu widzenia, tak czy nie?