I dlatego daję 8! W 45min zrobiono rewelacyjną baśń. Z pomysłem na rolę Franciszka Pieczki. Z wartką akcją. Nie widzę dzisiaj aktorów, którzy podołają takiemu przedsięwzięciu...
Najbardziej "wryła się" w moją pamięć rola żebraka/bajarza, którego śpiewy przeplatają się z akcją całego filmu. Ten aktor gra zawsze tak realistycznie i ... "mocno", że trudno zapomnieć każdą kolejną jego rolę... Ostatecznie to jego błagalne prośby zniweczyły realizację obietnicy żołnierza Boduchy, danej złotej...
Chętnie bym obejrzała,ale nie znalazłam dobrze nagranej wersji.Jedną ledwo słychać,że nie odróżnia się słów,drugą ledwo widać.Szkoda bo mam wrażenie że kiedyś w dzieciństwie widziałam to w kinie.
przypomnialem sobie kilka dni temu, naprawde fajny film(basn), z plejada polskich prawdziwych gwaizd aktorskich i znakomity "rapujacy"Franciszek Pieczka..nawet dorosli takie bajki czasami powinni ogladac -dlatego 7)