za czasów PRL. A teraz same żenujące badziewia. Czasem zdarzy się jakaś perełka, ale wyjątek potwierdza regułę.
Akurat na mnie nie wzbudził żadnych emocji (mimo mocnej tematyki), a jednak tego wymaga od kryminału szkoda, bo zarys fabuły wydawał się interesujący.