..z tatą zasiadać raz w tygodniu w wygodnych fotelach, popijać piwko - więcei, take męskie, ojcowsko-synowskie chwile, a wtedy każdy film gatunku na min 8/10 ;))) no i w dodatku Clint xD
Ha, ja przy westernach przeżywałam "ojcowsko-córusiowe" chwile ;) Kiedyś, wiele lat temu, leciały serie westernów na jedynce w niedziele. Uwielbiam ten klimat