Mimo 58 lat na karku wciąż w świetnej formie fizycznej. Najlepsza bondowska piosenka, jedna z najładniejszych dziewczyn Bonda (choć może trochę głupia :)), rewelacyjny Walken jako psychopatyczny Zorin (nigdy nie zapomnę jego śmiechu tuż przed wpadnięciem do wody :)), znakomite pojedynki na Wieży Eiffla i moście w San Francisco. Jak dla mnie TOP 5 Bondów. Jedna z najlepszych części z Moore'm obok "Live and Let Die" i "Octopussy".