Ale je.bnięty film !
Tymi słowami rozpocznę.
Wiecie gdzie natrafiłem na ten tytuł ?
W jakimś zespoleniu "wybitne horrory 2019r".
Nazwanie tej produkcji dziełem wybitnym, to jak nazwanie ulepionego z gliny niezbyt kształtnego ku.tasa dziełem sztuki i wystawianie go w galeriach z podpiskiem - hu.jowa sztuka.
Lubię horrory, nawet uwielbiam. Obejrzałem ich mnóstwo.
Były dobre, wybitne i słabe. Ale takiego gó.wna nie widziałem już dawno.
Nie wiem kto wpisał ten film na listę wybitnych horrorów 2019r ale powinien się chyba je.bnąć czymś w głowę - ale widząc średnią ocen i oceny użytkowników chyba to ja się mylę i rzeczywiście to jest WYBITNE kur.wa dzieło kinematografii idące w parze z filmami Neila Breena.
Na wstępie już było coś nie tak bo oglądałem wersję z lektorem która miała napisy w niektórych momentach , dodatkowo jeszcze tłumaczone przez lektora - np przypisy na drzwiach były jednocześnie tłumaczone przez lektora i otagowane na dole napisem, podobnie jak piosenka i kilka innych momentów.
Dziwne. Spotkałem się z czymś takim 1x, ale jaka produkcja taka oprawa.
To tak - klątwa, strzałka działająca 5min.
Jakim cudem po wyjściu przez bramę z powrotem znalazła się na posesji gdzie lokaj ją dogonił samochodem ?
Jakim cudem auto zostało uznane za kradzione ? miało czytnik linii papilarnych na kierownicy ? Czy Justin czy jak mu tam uznał, że jeśli auto prowadzi "inny głos" no to już jest napewno skradzione.
Powinni to opatentować w realnym życiu.
Już widzę jak kolega zalany w trupa prosi innego kolegę żeby odwiózł go do domu. I ten trzeźwy kolego za przysługę ląduje w pier.dlu na 2latka za kradzież. No genialne.
Ale klątwa była najzabawniejsza.
Tzn w sumie to tylko tak napisałem, bo nawet ten film zabawny nie był.
Nie mniej, reżyser który nakręcił tę abominację powinien albo nakręcić więcej takich arcydzieł, albo kaszlnąć 3x wysmarkać nos w dywan i zdać sobie sprawę że nie kamera w łapie tylko pierwszoplanowa rola w dziełach Niela Breena go czeka bo mają panowie ze sobą wiele wspólnego.
Filmy Breena też w pewnych kręgach uchodzą za wybitne.
Ale na końcu was zszokuję. O ile ten film był krótko określając pierwszymi słowami - je.bnięty - , o tyle taki Dom 1000 Trupów był całkiem niezły.
Miał więcej polotu i mniej dźgniętą fabułę, choć z grubsza opowiadał podobny schemat.
Na szczęście każdy ma własny gust i może mieć własne zdanie - dzięki temu jedni uwielbiają takie gó.wno, a inni czerpią mega przyjemnośc z dzieł typu Hostel, gdzie ludzi torturuje się bez celu, ot tak.
Sadyzm pokroju bezsensownych tortur jakoś nigdy mnie nie pociągał więc odcinam się od tego gatunku , chociaż np Teksańską oglądałem i była niezła - ale to już inna historia idąca po innych torach.
Ale to wszystko tak na marginesie.
Koniec końców film był totalnym szambem, 2/10 bardzo słaby. Chociaż może po konkretnym upojeniu alkoholem można i to obejrzeć a nawet momentami się pośmiać, tylko po co ? Znajdę sporo innych filmów na podobnym schemacie które wypadły o niebo lepiej, nawet jeśli też były słabe.
Dziękuję dobranoc.