polecam osobom nie wymagającym pełnego realizmu. tu pokazany biegun zimna trochę jako wariacja s-f na ten temat - herbata zamarza w kilka sekund, a noc zapada w ciągu godzin.
ale cała ta fantazja na temat polaru jest niezwykle klimatyczna, wg mnie to jeden z największych atutów filmu-Antarktyda jest pięknie pokazana, ta mroźna otoczka robi połowę wartości filmu dla mnie. do tego dodaje tajemniczości i wzmaga grozę jak w thrillerze przystało.
świetnie ogląda się siedząc w ciepłym domu z filiżanką ciepłej herbaty- na ekranie szaleje zamieć, a my jesteśmy bezpieczni.
świetnie pokazana stacja polarna- z tymi wszystkimi oddziałami, zakamarkami, swoimi regułami, do tego atmosfera wycieczki, dobre imprezy, w ciekawej lokalizacji. mała społeczność.
podoba mi się postać Stetko- taki samotny szeryf-kowboj , kobieta z jakąś przeszłością, problemami, próbująca sprawdzić się w trudnej sytuacji. dużo uroku dodaje grająca ją Kate.
nie podoba mi się postać doktora- fałszywie dobrego, czy rzeczywiście, skoro znali się 2 lata, mogła się co do niego pomylić, czy mógł mieć drugą czarną stronę?
sama zagadka- intryga mnie tez wciągnęła, nie umiałam odgadnąć rozwiązania wcześniej, więc polecam jako kryminał.
urzekł mnie i lubię do niego wracać, więc daję aż 8/10
Świetny opis. Popieram. Z tą herbatą, to chyba nie jest przesada. Przy -60, proces zamarzania, jest bardzo szybki.
Lubię filmy z akcją w warunkach polarnych!
dziękuje:) nie wiem jakie tam mogą być temperatury, wiec uznałam ze to mało prawdopodobne, ale robiło wrażenie:) ja tez lubię fimy z akcją na biegunie- znam jeszcze 2 - "I będę żyć" z S.Sarandon (polecam) i familijny Przygoda na Antarktydzie.
Mi też się spodobał :) a przyznam szczerze, że nie spodziewałem się niczego ciekawego i chciałem obejrzeć tylko ze względu na Kate ;)
a tu proszę...świetny klimat filmu, przyzwoita gra aktorska i właśnie oddanie realizmu przebywania w takim miejscu jak Antarktyda. Nie ukrywam, że będę go polecał znajomym ;)