Ostrzegałam męża że włączanie netfliksowej szmiry to nie najlepszy pomysł na wieczór. Długo czekać nie trzeba było, rozumiem że kładzenie się na asfalcie jest cacy, a my, normalni ludzie powinniśmy bić się w piersi i schodzić z drogi. Ok, rozumiem że w tym filmie ma to trochę inny wydźwięk ale młodzież też to ogląda, a w głowach zostaje jeden przekaz. Do tego ciapaty Szwed i lesbijstwo. Cudna produkcja zgadzająca się z erłopejskimi "normami". Dla myślących własnym mózgiem - szkoda nerwów.