Rzadko oglądam takie filmy, ale muszę przyznać - nie żałuję. Film z założenia jest momentami wręcz absurdalny, więc nie mogę się o to czepiać, jednak ogląda się bardzo przyjemnie! Każdy z bohaterów ma co najmniej +100 punktów życia, każdy ma minimum 30 litrów krwi w organizmie - wychodzi z tego iście wybuchowa mieszanka.
Fajne kino akcji, a że „drugiego sortu”... no cóż, w dzisiejszych czasach drugi sort wcale nie oznacza czegoś gorszego! :-)