film jest ogółem dobry, jednak ocenę podnoszą fantastyczny duet Meryl Streep - Jack Nicholson, swoją grą polepszają każdą scenę o min. 70%, genialnie zagrany, niezwykle naturalnie, najwyższa półka aktorska bez wątpienia; poza tym interesujący scenariusz Ephron i na deser - prześmieszny debiut Kevina Spacey'a
Moja ocena: 7/10
Gdyby nie oni, film zapewne byłby tak przeciętny, że aż nie do obejrzenia, bo umówmy się - historia jakich miliony w kinematografii. No, ale dzięki duetowi genialnych aktorów, stał się przyjemną do obejrzenia perełką, gdzie można cieszyć się trochę dramaturgicznym, a trochę komediowym kunsztem aktorskim:) Polecam na leniwe popołudnie! P.S. I faktycznie, Spacey bardzo mnie tam zaskoczył:) Śmiesznie ogląda się znanych obecnie aktorów w epizodycznych rólkach u początku kariery.