Zielona mila
The Green Mile
1999
Właśnie obejrzałam film na tvn po raz któryś (nie wiem ile razy to oglądałam w sumie) i za każdym razem wywołuje takie same emocje, końcówka - oczywiście łzy ciekną po twarzy. Film Arcydzieło (i dlatego też napisałam z wielkiej litery).
Ile razy bym nie oglądał a oglądałem już naście razy tyle razy daje do myślenia i łza sie w oku kręci ... piękny film
Film strasznie się dłuży. Połowę scen można by wyciąć i obraz nic by na tym nie stracił. Postacie płytkie, nierealistyczne i jednoznacznie narysowane. Skąd taka wysoka ocena dla takiego knota?? Klawisze i mordercy niczym Misjonarki Miłości z Kalkuty roztkliwiają się nad losem myszki... no proszę Was... wielki dramat...
więcej
Witam,wiem że film leci na TVN w piątek o godzinie 20:00 ale oglądanie tego filmu z 2
godzinnymi reklamami mija się z celem ponieważ wtedy film trwa do 00:00.Pamiętam że w
tamtym roku film często był emitowany na TVP,myślicie że jest szansa iż w tym roku będzie
podobnie?
Ponieważ uważam że zielona mila...
Film idealny wspaniała rola popularnych aktorów, film potrafi ze mnie wyłonić łezke z oka naprawdę Polecam !
Chyba jestem nieludzki. Po obejrzeniu filmu okazało się, że jestem jedyną osobą (wśród
wielu znajomych którzy obejrzeli), która nie płakała na zakończeniu. Nie wiem, dlaczego.
Co do filmu: elementy fantasy bardzo dobre, no i najważniejsze: świetni Hanks, Morse,
Clarke Duncan, genialny Hutchison i przyćmiewający...
dwumetrowy postawny facet cały film robi przesadzone miny jak chopiec który dopiero co dostał lanie
...i jeszcze ma jakies super moce XD
co do filmu 7/10 fajny wciągający ale nie obejrzał bym go drugi raz
Zarówno książka Stephena Kinga, jak i film są najlepszymi dziełami, na jakie dotychczas
się natknęłam. Nie będę się zbytnio rozpisywać, wystarczy, że powiem - GENIALNE! ;)
Cóż więcej można dodać?
Nawet to,że gra w nim niezbyt przeze mnie lubiany i nadmiernie eksploatowany Tom Hanks,nie zepsuło mi przyjemności obcowania z tym filmem.
Bardzo dawno temu widziałem ten film i niezbyt mi się podobał. Postanowiłem zobaczyć ten
film i powiem szczerze że płakałem na końcu. Barry Pepper pasował do tej roli. Niby kozak a
jak go zamknęli w tej izolatce to płakał jak mała dziewczynka :D Film oceniam 8/10. Nie miał
w sobie tego czegoś ale mi się podobał
no i nie dłużyło mi się jego oglądanie, widziałam go z wieloma osobami które zwykle są wybredne i marudzą na 'ckliwych' filmach, jednak ten jest inny, trochę humoru a i fantastyki (której z reguły nie lubię) sprawia iż każdy odnajdzie coś dla siebie.
Uwielbiam scenę polowania na Mr. Jingles'a a potem zbzikowanie...
Bez wątpienia jeden z najlepszych filmów w historii kina. Zakochałam się w nim, można powiedzieć "od pierwszego obejrzenia" Nie ma sensu rozpisywanie się na temat tego, co mi się w nim najbardziej podoba. Nie potrafię rozłożyć go na części pierwsze.Po prostu za każdym razem kiedy go oglądam działa na mnie równie...