przykład jak prostymi środkami można nakręcić uniwersalną historie, z pogranicza egzytencjalizmu i stosunku człowieka do Boga, polecam na wieczór, kiedy chcemy przmyśleć pare spraw
do Boga? w którym miejscu jest tam jakiekolwiek odniesienie do niego bo jakoś tego proszę szanownego kolegi, nie zauważyłem,
natomiast egzystencjalny ten film jest na pewno, o charakterze symbiozy człowieka z naturą połączonej z niesamowitymi krajobrazami kolumbii brytyjskiej
no przecież nie do dzizusa czy małego buddy, mówię tu o charakterze absolutnego odniesienia, czy to do wymiaru metafizycznego w otaczającej przyrodzie, czy do momentów zwątpienia i wiary w przeżycie na tym pustkowiu