Nowy Jork, koniec XIX wieku. Peter Lake (Colin Farrell) jest irlandzkim rzezimieszkiem. Pewnego dnia, plądrując kolejny dom, spotyka jego piękną mieszkankę, Beverly Penn (Jessica Brown Findlay). Między dwójką bohaterów rodzi się wielkie uczucie. Miłość, zbrodnia, śmierć i odwieczne pragnienie, by zatrzymać czas.
W sumie nawet nieźle się oglądało, ale też w niektórych tzw "mądrych" tekstach za dużo banału i prawd oczywistych. Crowe mi pasował, Colin już niekoniecznie, z jednej strony miło i sympatycznie, z drugiej trochę nudnawo chwilami. Ocena może czasem zależeć po prostu od nastroju w chwili oglądania. Tak miedzy 5 a 7
Po raz kolejny stwierdzam, że nie powinno się czytać forum pod filmami n filmwebie. Kilku dobrych filmów bym nie zobaczyła, gdybym się kierowała opiniami ludzi tutaj.
Elementy, które zauważyłem:
- Człowiek nieprzebudzony jest sierotą błąkającą się po świecie. Jest ukazany motyw porzucenia przez rodziców – którzy robią to z miłością, dla dobra dziecka. Jako bardzo małe dziecko transportuje go woda – mam tu skojarzenie z wodami płodowymi, a więc drogą, przez którą wszyscy...
Film idealnie nadaje się aby go obejrzeć z ukochaną osobą po wspólnie zjedzonej kolacji przy świecach. Jest to pełna romantyzmu i magii zimowa opowieść o miłości i odwiecznej walce dobra ze złem. Film ma jednak też znacznie głębsze przesłanie i za to dostał 2 gwiazdki więcej. Każdy z nas po to żyje na świecie aby coś...
więcej