Pomysl dobry, ale wykonanie fatalne. Takich filmow, jak ten pewnie juz mase widziesliscie. I tego mozna obejzec, ale proponuje wybrac go wtedy, gdy na waszej liscie juz nic nie bedzie. Moze to i Horror, ale mnie nie ruszyl, choc truposzy w nim nie malo.
Jest to male pomieszanie filmow. Dominujacy to "Noc zywych trupow", tylko "trucizna" nie jest w chemikaliach, a z nieba, czy jak ktos woli - z kosmosu. Wg jednego z bohaterow (Niedziewiedz a'la Brudny Harry w portkach robotniczych) jest to inwazja.
Jedno wam powiem. Mam nadzieje, ze tworcy tego filmu niezle popili, a moze nawet przycpali, przy jego realizacji, bo chyba nikt nie kontrolowal do konca tego, co sie kreci...