Wszystko wskazuje na to, iż już w tym tygodniu komedia
"Bienvenue chez les Ch'tis" stanie się największym przebojem francuskiej kinematografii przekraczając granicę 17 milionów widzów kinowych. Tym samy zdetronizuje znajdujący się od 41 lat obraz
"Wielka włóczęga".
Film naśmiewający się ze stereotypów o mieszkańcach północnej Francji stał się prawdziwym kulturowym fenomenem. W kinach pokazywany od sześciu tygodni bije jeden rekord po drugim. Jednak do tytułu absolutnego przeboju we francuskich kinach wciąż brakuje 3 milionów. Ponad 20-milionową widownię zebrał melodramat
Jamesa Camerona "Titanic".
"Bienvenue chez les Ch'tis" nie ma raczej szans na powtórzenie sukcesu poza granicami Francji. Większość dowcipów bazuje bowiem na zabawie akcentami i aluzjami do stereotypów niezrozumiałych dla obcokrajowców.