Jon Favreau pochwalił się w czwartek w programie
Howarda Sterna, że
"Iron Man" w ciągu 48 godzin sprzedał więcej płyt na Blu-ray niż jakikolwiek wcześniejszy film w całej swojej historii sprzedaży.
Oficjalne dane nie są jeszcze znane, lecz nie ma potrzeby wątpić w słowa
Favreau.
"Iron Man" był pierwszym z wielkich hitów tego lata. Jest też pierwszą naprawdę finansowo ważną produkcją, która trafia na rynek po zakończeniu wojny formatów HD, w której Blu-ray okazał się zwycięzcą.
Oczywiście na razie wyniki sprzedaży filmów na Blu-ray nie są imponujące i dość łatwo jest je pobić. Analitycy spodziewają się, że filmem, którego rekordy sprzedaży mają szansę przetrwać dłużej jest
"Mroczny rycerz". Film trafi na rynek 9 grudnia.