Przedstawiciele publicznych mediów oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - w oświadczeniach uznali za szkodliwą społecznie wypowiedź senatora Roberta Smoktunowicza, wzywającego na łamach dziennika "Fakt" do zaprzestania płacenia abonamentu rtv. Senator twierdzi, że to rodzaj nieposłuszeństwa obywatelskiego.
Trybunał Konstytucyjny, który wypowiedział się w czwartek w sprawie abonamentu rtv uznał, że zasady określania abonamentu powinny być zawarte w ustawie, a nie - jak dotąd - w rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jednocześnie Trybunał nie zakwestionował konieczności płacenia abonamentu, lecz tylko tryb jego ustanawiania i dał Sejmowi ponad rok na zmianę przepisów abonamentowych. Stare przepisy, zgodnie z jego orzeczeniem, stracą ważność 30 września 2005 roku.
Piątkowy "Fakt" zamieścił wypowiedź senatora Smoktunowicza, który uważa, że jeżeli nie było podstawy prawnej do pobierania abonamentu, to obywatele powinni otrzymać jego zwrot, a do czasu uchwalenia nowej ustawy, zaprzestać jego opłacania.
Przewodnicząca KRRiT w przesłanym PAP oświadczeniu podkreśliła, że z wielkim oburzeniem przeczytała apel senatora RP Roberta Smoktunowicza, w którym nawołuje do on niepłacenia abonamentu. "Nie przyszłoby mi do głowy, że senator, adwokat wzywa do anarchii. (...) Dyletancki apel senatora Smoktunowicza, członka ciała ustawodawczego zamieszczony w wysokonakładowym 'Fakcie' muszę nazwać szkodnictwem społecznym, bo naraża obywatela na konsekwencje prawne. Jeśli chce zmian, nie powinien uciekać w populizm, a zająć się naprawianiem prawa" - czytamy w oświadczeniu przewodniczącej KRRiT.
Zarząd Telewizji Polskiej S.A. jest "zaniepokojony" wypowiedziami senatora Smoktunowicza. Zdaniem rzecznika TVP Jarosława Szczepańskiego, bulwersujący jest fakt, że do łamania obowiązującego prawa zachęca prawnik i senator, osoba, która powinna troszczyć się o interes narodowy i dobro publiczne.
Władze Polskiego Radia S.A. są zdania, że wypowiedzi Smoktunowicza nie wynikają z jego niewiedzy, ale z chęci zwrócenia na siebie uwagi opinii publicznej. "Mijanie się z prawdą przy interpretacji jasnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, wprowadzanie w błąd odbiorców, podważa nie tylko zawodową wiarygodność pana senatora jako prawnika ale też jako polityka. Jest przykładem zwykłego populizmu" - napisano w oświadczeniu.
Smoktunowicz w rozmowie z PAP powiedział, że niepłacenie abonamentu jest rodzajem nieposłuszeństwa obywatelskiego, polegającego na tym, że jeżeli państwo nie stosuje się do własnych reguł i działa niezgodnie z prawem, to obywatele mogą odmówić podporządkowania się jego decyzjom.
"W mojej ocenie, jeżeli żyjemy w państwie prawa a Trybunał Konstytucyjny orzeka, że opłaty pobierane przez państwo, z jakiegokolwiek tytułu, są bez podstawy prawnej, to państwo powinno ponieść konsekwencje, a nie obywatele" - powiedział Smoktunowicz.
Jego zdaniem Trybunał zachował się niezwykle ostrożnie, uznając że dotychczasowe przepisy stracą ważność 30 września 2005. "Danie roku na załatwienie sprawy to »salomonowe rozwiązanie«, które jest o tyle delikatne, że chroni budżet państwa" - zaznaczył.
Trybunał Konstytucyjny, który wypowiedział się w czwartek w sprawie abonamentu rtv uznał, że zasady określania abonamentu powinny być zawarte w ustawie, a nie - jak dotąd - w rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jednocześnie Trybunał nie zakwestionował konieczności płacenia abonamentu, lecz tylko tryb jego ustanawiania i dał Sejmowi ponad rok na zmianę przepisów abonamentowych. Stare przepisy, zgodnie z jego orzeczeniem, stracą ważność 30 września 2005 roku.
Piątkowy "Fakt" zamieścił wypowiedź senatora Smoktunowicza, który uważa, że jeżeli nie było podstawy prawnej do pobierania abonamentu, to obywatele powinni otrzymać jego zwrot, a do czasu uchwalenia nowej ustawy, zaprzestać jego opłacania.
Przewodnicząca KRRiT w przesłanym PAP oświadczeniu podkreśliła, że z wielkim oburzeniem przeczytała apel senatora RP Roberta Smoktunowicza, w którym nawołuje do on niepłacenia abonamentu. "Nie przyszłoby mi do głowy, że senator, adwokat wzywa do anarchii. (...) Dyletancki apel senatora Smoktunowicza, członka ciała ustawodawczego zamieszczony w wysokonakładowym 'Fakcie' muszę nazwać szkodnictwem społecznym, bo naraża obywatela na konsekwencje prawne. Jeśli chce zmian, nie powinien uciekać w populizm, a zająć się naprawianiem prawa" - czytamy w oświadczeniu przewodniczącej KRRiT.
Zarząd Telewizji Polskiej S.A. jest "zaniepokojony" wypowiedziami senatora Smoktunowicza. Zdaniem rzecznika TVP Jarosława Szczepańskiego, bulwersujący jest fakt, że do łamania obowiązującego prawa zachęca prawnik i senator, osoba, która powinna troszczyć się o interes narodowy i dobro publiczne.
Władze Polskiego Radia S.A. są zdania, że wypowiedzi Smoktunowicza nie wynikają z jego niewiedzy, ale z chęci zwrócenia na siebie uwagi opinii publicznej. "Mijanie się z prawdą przy interpretacji jasnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, wprowadzanie w błąd odbiorców, podważa nie tylko zawodową wiarygodność pana senatora jako prawnika ale też jako polityka. Jest przykładem zwykłego populizmu" - napisano w oświadczeniu.
Smoktunowicz w rozmowie z PAP powiedział, że niepłacenie abonamentu jest rodzajem nieposłuszeństwa obywatelskiego, polegającego na tym, że jeżeli państwo nie stosuje się do własnych reguł i działa niezgodnie z prawem, to obywatele mogą odmówić podporządkowania się jego decyzjom.
"W mojej ocenie, jeżeli żyjemy w państwie prawa a Trybunał Konstytucyjny orzeka, że opłaty pobierane przez państwo, z jakiegokolwiek tytułu, są bez podstawy prawnej, to państwo powinno ponieść konsekwencje, a nie obywatele" - powiedział Smoktunowicz.
Jego zdaniem Trybunał zachował się niezwykle ostrożnie, uznając że dotychczasowe przepisy stracą ważność 30 września 2005. "Danie roku na załatwienie sprawy to »salomonowe rozwiązanie«, które jest o tyle delikatne, że chroni budżet państwa" - zaznaczył.