Po wielkim sukcesie, a głównie po ilości Oscarów, jakie zdobyła filmowa wersja musicalu
"Chicago" nie ma w tym nic dziwnego, że Hollywood bierze się za kolejne sceniczne muzyczne hity z zamiarem przeniesienia ich na duży ekran. Tym razem wybór padł na musical
"Producenci". Na scenie występowali w nim m.in.
Matthew Broderick i
Nathan Lane, którzy mają powtórzyć swoje role także na planie filmowym.
"Producenci" to jednak bardzo szczególny przypadek, bowiem historia ta po raz pierwszy ujrzała swiatło dziennie właśnie jako film, który w 1968 roku wyreżyserował
Mel Brooks. Dla Hollywood nie jest to jednak żadna przeszkoda. Nad nową wersją pracować będzie nawet sam
Brooks i jego najbliżsi współpracownicy. Wszyscy bardzo pochlebnie wyrażaja się o pomyśle ponownej ekranizacji.
"Producenci" to historia bankrutującego producenta teatralnego, Maxa Bialystocka i poborcy podatkowego, Leo Blooma. Obaj postanawiają wystawić mierną rewię, która zrobi klapę. Dzięki sprytnemu wybiegowi zamierzają zbić fortunę na nieudanym spektaklu zdjętym natychmiast z afisza. Pieniądze potrzebne do wystawienia przedstawienia Max wyłudza od naiwnych podstarzałych kobiet.