Netflix ma swój nowy hit. To serial "Rezydencja", w którym główna bohaterka Corderlia Cupp – nieco ekscentryczna detektyw kochająca ptaki – rozwiązuje zagadkę zbrodni w Białym Domu. Marcin Pietrzyk nazywa serial cozy mystery i chwali, że to "bardzo przyjemna, do tego wciągająca rozrywka". Co sprawia, że "Rezydencję" ogląda się z taką satysfakcją? Za "
Rezydencję" odpowiada królowa seriali
Shonda Rhimes, scenarzystka m.in. "
Kim jest Anna?". A w głównej roli wystąpiła
Uzo Aduba.
Fragment recenzji
serialu "Rezydencja" znajdziecie poniżej. Całą jest dostępna na jego karcie
POD LINKIEM TUTAJ.
recenzja serialu "Rezydencja" | Netflix
Widziała orła cień autor: Marcin Pietrzyk
Biały Dom znów jest miejscem zbrodni. Nie sądzę, by kogokolwiek to zaskoczyło. Setki filmów i seriali już dawno przyzwyczaiły widzów, że siedziba prezydenta Stanów Zjednoczonych to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na Ziemi. Tym razem będzie jednak trochę inaczej. "
Rezydencja" nie jest bowiem mrocznym thrillerem politycznym ani tym bardziej psychologicznym dreszczowcem. Tematem najnowszej produkcji królowej seriali
Shondy Rhimes może i jest morderstwo, ale klimat tej opowieści jest zdecydowanie lżejszy.
"
Rezydencja" to bowiem najnowszy przykład bardzo popularnego podgatunku nazywanego przez Amerykanów
cozy mystery. To ten rodzaj kryminału, który nie epatuje przemocą ani innymi mrocznymi elementami typowymi w historiach zbrodni. Zamiast tego skupia się na grupie podejrzanych, demaskując ich kolejne tajemnice i czyniąc to z dużą dozą humoru.
Jedynym odstępstwem od typowego
cozy mystery w serialu "
Rezydencja" jest postać Corderlii Cupp fantastycznie zagranej przez
Uzo Adubę. W klasycznej wersji tego podgatunku detektyw, choć na swój sposób genialny, jest zazwyczaj amatorem, osobą przypadkową, która ma "pecha", wplątując się co chwilę w kryminalne afery. Cupp od początku jest w serialu przedstawiana jako "najlepsza detektyw świata", specjalistka od spraw niemożliwych. Jednak przez większość czasu inni bohaterowie i podejrzani mają problem z akceptacją jej reputacji. Cupp ze swoją obsesją na punkcie obserwacji ptaków i skłonnością do zadawania pytań, które z pozoru wydają się nie na temat, może sprawiać wrażenie osoby zagubionej. Miejscami wydaje się wręcz bezradna wsadzona w bagno polityczno-społecznej nowomowy dominującej w Białym Domu.
Jednak Cupp, choć jest to mistrzowska postać i liczę na więcej przygód z jej udziałem, nie jest jedynym filarem, na którym opiera się "
Rezydencja". Serial platformy Netflix to bowiem klasyczny
whodunit. A zatem posiada całą masę podejrzanych. Każdy z potencjalnych morderców to barwna, ekscentryczna postać, pełna wad i zalet. Razem tworzą cudowny chaos odmiennych temperamentów i dziwactw. Zanim ujawniony zostanie sprawca zbrodni, poznamy wiele mniej lub bardziej strzeżonych sekretów.
Całą recenzję serialu "Rezydencja" można przeczytać TUTAJ. Zwiastun serialu "Rezydencja" | Netflix